30/11/21

"Krucha jak lód" - Jodi Picoult

30/100/8300/2021

Jakie pragnienie mają rodzice oczekujący dziecka? Zazwyczaj tylko jedno – żeby było zdrowe. Nikt nie oczekuje, że maluch będzie idealny, piękny i mało wymagający. Przyszli rodzice chcą, żeby ich dziecko było tylko zdrowe. Tylko lub aż w wielu przypadkach.

Charlotte i Sean O’Keefe to małżeństwo z kilkuletnim stażem, które jak wszyscy rodzice chcieli zdrowia dla swojego dziecka. Niestety, kiedy na świat przychodzi malutka Willow, okazuje się, że dziewczynka choruje na bardzo rzadką chorobę genetyczną, która objawia się wzmożoną łamliwością kości. Każdy nawet najmniejszy upadek, czy uderzenie małej Willow może spowodować złamanie. Pomimo swojej choroby dziewczynka jest bardzo inteligentna, rozgadana i szybko zapamiętuje wiele informacji. Życie Charlotte i Seana kręci się wokół Willow i jej choroby. Małżeństwo doświadcza wielu bezsennych nocy, współczujących spojrzeń przechodniów, a także nieustannie kołaczącego się w głowie pytania: co by było, gdyby o chorobie córki wiedzieli wcześniej? Jak wyglądałoby ich życie, gdyby Willow urodziła się zdrowa?

Oprócz Willow Charlotte ma także drugą córkę – wkraczającą w okres dojrzewania Amelię. Dziewczyna czuje się odrzucona, zaniedbywana i nie czuje się kochana. Nastolatka bardzo potrzebuje uwagi i miłości. W pewnym momencie okazuje się, że to właśnie Amelia potrzebuje pomocy bardziej niż Willow. Czy Charlotte całkowicie poświęcająca się chorej córeczce w odpowiednim momencie dostrzeże problemy starszego dziecka? Czy nie okaże się, że starsza i już prawie samodzielna Amelia potrzebuje matki bardziej niż jej młodsza siostra?

Po kolejnym niewinnym upadku Willow, który kończy się następnym groźnym złamaniem Charlotte i Sean postanawiają poszukać pomocy u prawnika. Ten radzi im wytoczenie procesu przeciwko lekarzowi prowadzącemu ciąże o błąd w sztuce lekarskiej. Wygranie sprawy zagwarantowałoby rodzinie odszkodowanie pozwalające na lepszą opiekę nad córką. Są tylko dwie ważne sprawy. Ciąże Charlotte prowadziła bardzo bliska dla niej osoba i przyjaciółka domu – Piper, której małżeństwo bardzo ufało. Drugim ważnym „ale” jest fakt, że w czasie rozprawy matka musi przyznać, że usunęłaby ciążę, gdyby w odpowiednim czasie wiedziała o nieuleczalnej chorobie dziecka.

To bardzo trudna decyzja, ale po wielu rozmowach wydawać by się mogło, że małżeństwo podjęło już decyzję. Pomimo wcześniejszych postanowień Charlotte decyduje się na krok, który zmieni życie nie tylko Willow, jej samej i całej rodziny.

Jak wiele matka jest w stanie zrobić z miłości do swojego dziecka? Czy miłość Charlotte do chorej córeczki jest w stanie usprawiedliwić krzywdy, które podjęta decyzja wyrządzi innym? Czy Charlotte dostrzeże problemy starszej córki? Czy małżeństwo Seana i Charlotte przetrwa bardzo ciężką i trudną próbę? Co z przyjaźnią z Piper w takiej sytuacji?

Powieść Jodi Picoult to książka o podjęciu trudnej i bardzo kontrowersyjnej decyzji, która na zawsze zmieni życie rodziny borykającej się z nieuleczalną chorobą dziecka. Autorka pisze o trudnych wyborach, których konsekwencje ciągną się za człowiekiem całe życie, o rodzicach, którzy opiekując się chorym dzieckiem nie poświęcają pozostałym zbyt wiele uwagi, a także o trudnych próbach na które często są wystawiane relacje w rodzinie, przyjaźnie i miłości.

Polecam tą bardzo wciągająca książkę, która szybko się czyta. Czytelnik łatwo wchodzi w życie bohaterów i może się tylko zastanawiać jaką decyzję podjąłby będąc w podobnej sytuacji.

Zakończenie powieści jest bardzo zaskakujące, pokazuje, że niezależnie od podjętych decyzji i starań i tak nie wiemy, co przyniesie los i co jest nam pisane.

6/10


 

27/11/21

"Wielka samotność" - Kristin Hannah

29/100/7680/2021

Akcja powieści rozpoczyna się w 1974 roku, w momencie kiedy rodzina Allbrightów przeżywa kryzys i przeprowadza się na Alaskę. Ta dzika część Ameryki od zawsze była postrzegana jako nieobliczalna, bezlitosna i straszna.

Ernt Allbright to były jeniec wojenny, który wraca do domu po wojnie w Wietnamie całkiem odmieniony. Jego rodzina – córka Leni i żona Cora nie poznają mężczyzny, nie odnajdują w nim kochającego męża i opiekuńczego ojca. Kiedy Ernt traci kolejną pracę impulsywnie podejmuje bardzo poważną decyzję - przeniosą się całą rodziną na północ, na Alaskę. Były jeniec wojenny postanawia zamieszkać w starym domu bez prądu i wody, otoczony niezależna i odważną społecznością silnych kobiet i mężczyzn.

Leni to trzynastoletnia dziewczynka w trudnym wieku. Zdaje sobie sprawę, że w rodzinie nie dzieje się za dobrze i ma nadzieję, że wyjazd do odległej i nieznanej krainy może być nadzieją na lepszą przyszłość. Początkowo nie wie, że tkwi pośrodku burzliwego związku rodziców, ale kiedy dostrzega, że zachowanie ojca w stosunku do matki nie jest dobre zaczyna mu się sprzeciwiać.

Cora to kobieta, która zrobi wszystko dla mężczyzny, którego kocha. Nawet, kiedy jest to podróż w nieznaną, odległą i niebezpieczną krainę. Cora nie dostrzega, że jej mąż robi się coraz bardziej agresywny, wszystkie ataki i humory Ernta podporządkowuje temu, że był jeńcem wojennym i ma bardzo trudną przeszłość.

Początkowo wydaje się, że życie na Alasce służy rodzinie. Ernt odzyskuje pozorny spokój, Cora jest szczęśliwa, że mąż lepiej się czuje, a Leni poznaje nowego kolegę i wreszcie odnajduje prawdziwego przyjaciela. Niestety w momencie, kiedy Alaskę obejmują ciemności i nadchodzi najgroźniejsza i najzimniejsza pora roku stan psychiczny Ernta bardzo się pogarsza. Już niedługo okazuje się, że niebezpieczeństwa grożące ludziom na zewnątrz stają się mniejsze w porównaniu z tymi czyhającymi na Leni i Corę w pozornie bezpiecznym domu. W małej chacie pokrytej śniegiem matka z córką powoli zaczynają zdawać sobie sprawę, że na zewnątrz nie ma nikogo, kto mógłby im pomóc, a ukochany mąż i ojciec jest ich największym zagrożeniem.

Czy Cora podjęła dobrą decyzję wyjeżdżając z mężem na Alaskę? Czy miejsce w którym Leni poznała pierwszego prawdziwego przyjaciela, a może nawet kogoś więcej może być dla niej niebezpieczne? Czy Ernt zrozumie, że stwarza zagrożenie dla swojej rodziny i pozwoli sobie pomóc? Czy musi rozegrać się dramat, by do domu tej rodziny wreszcie zapukał spokój? Czy Cora i Leni otoczone przyjaznymi ludźmi dadzą radę przetrwać tragedię rozgrywającą się w ich własnym domu, w którym powinny czuć się bezpiecznie?

Powieść to już kolejna książka Kristin Hannah, którą przeczytałam. Tym razem autorka przybliża czytelnikowi zimną i niebezpieczną, a zarazem piękną krainę, jaką jest Alaska, a także mówi o walce o przetrwanie, przemocy w domu, stracie, miłości i przyjaźni.

Polecam tą piękną i poruszającą opowieść pełną trudów codziennego życia, którą pomimo długości czyta się bardzo szybko i przyjemnie.

8/10 ⭐


 

25/11/21

"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" - Jolanta Kosowska

"Zawsze można napisać scenariusz własnego życia, a wtedy los nie ma za dużo do powiedzenia."

Autorka w swojej najnowszej powieści świątecznej przedstawiła losy grupy ludzi znającej się już od czasów liceum, a kontynuujących swoją relację w dość nietypowy sposób.

Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria to przyjaciele, których dorosłe życie porozrzucało po różnych zakątkach świata i wystawiło na różne przeciwności losu. Rodzina, codzienne trudności, samotne macierzyństwo i ciężka praca to codzienność poszczególnych bohaterów powieści.

W książce możemy przeczytać o losach przyjaciół, ale najwięcej dowiadujemy się z listów. Te bożonarodzeniowe teksty to właśnie forma podtrzymania relacji między Rafałem, Tomkiem, Leną, Joanną i Marią. Przyjaciele wysyłają je rokrocznie od wielu lat tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, co stało się już wigilijną tradycją, bo to właśnie w ten wyjątkowy dzień młodzi ludzie czytają swoje listy. To w nich szczerze opowiadają o tym, co stało się przez ostatni rok, jak zmieniła się sytuacja i co nowego wydarzyło się w ich życiu.

Nic dziwnego, że kiedy w skrzynkach pocztowych tuż przed Bożym Narodzeniem żadne z przyjaciół w dalszym ciągu nie znalazło listu od Leny, wszyscy są przerażeni. Kobieta mieszka z córką w Chorwacji i chociaż nie wszyscy mają z nią częsty kontakt, to brak wigilijnego listu jest już mocno niepokojący. Najbardziej jednak martwi się Rafał, którego przez jakiś czas łączyło z Leną dużo więcej niż przyjaźń, a może on dalej czuje coś więcej… Mężczyzna bez wahania rusza więc w daleką podróż w ciężkich warunkach atmosferycznych, by odnaleźć dawną ukochaną, dowiedzieć się co się z nią dzieje i spróbować naprawić błędy młodości.

Ale czy na to wszystko nie jest już zbyt późno? Czy mężczyzna odnajdzie Lenę? Czy bożonarodzeniową tradycję uda się utrzymać, czy może to już koniec przyjaźni?

Lekką powieść w wyjątkowym, świątecznym klimacie przeczytałam bardzo szybko w dwa wieczory. Autorka pisze w bardzo przystępnym stylu, kreacja bohaterów jest udana, a sama historia wyjątkowa. Motyw przesyłania listów, chociaż teraz tak mało popularny bardzo mi się spodobał. Wyjątkowe relacje między przyjaciółmi i chęć utrzymania dawnych znajomości, a także dawna miłość, która nie do końca zardzewiała, to główne wątki, chociaż nie brakuje tu też motywu muzyki, czy samotnego macierzyństwa. Polecam książkę wszystkim, którzy szukają powieści w wyjątkowym świątecznym nastroju.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Bardzo dziękuję serwisowi i wydawnictwu Zaczytani za egzemplarz do recenzji!

7/10 ⭐


 

23/11/21

"Jeszcze będziemy szczęśliwi" - Enrico Galiano

27/100/7140/2021

Gioia to bardzo wrażliwa siedemnastolatka. Dziewczyna patrzy na świat trochę inaczej niż rówieśnicy dlatego nie umie znaleźć z nimi wspólnego języka i jest przez nich nazywana „Smutasem”. Nastolatka jest zamknięta w sobie i samotna do tego stopnia, że nie ma żadnych znajomych oprócz wymyślonej przyjaciółki Tonii. W domu dziewczyna także nie ma lekko. Nie lubi wracać do obskurnej kamienicy w której nigdy nie wie co zastanie, oprócz kolejnego nowego partnera matki.

Nastolatka pewnego dnia przypadkowo poznaje tajemniczego chłopaka. Lo jak przedstawia się Gioi co wieczór gra w rzutki w opuszczonym barze i zawsze nosi przy sobie słoik kamieni. Chłopak nosi tylko czarne bluzy i pod żadnym pozorem nie chce się spotykać z dziewczyną w miejscach publicznych. Nie mówi wiele o sobie, ale widać, że coś go w przeszłości bardzo zraniło.

Lo powoli sprawia, że Gioia się otwiera i zdaje sobie sprawę, że inni ludzie także mają wiele problemów. W momencie, kiedy staje się jej coraz bliższy nastolatek znika bez wieści. Lo nie pozostawia po sobie żadnego śladu i skrywa sekret, który może odkryć tylko Gioia.

Czy Gioi uda się odnaleźć Lo? Dlaczego chłopak nie chce podać swojego prawdziwego imienia, a za każdym razem jak wspomina ojca mówi o nim z nienawiścią? Co takiego wydarzyło się w jego życiu i kim tak naprawdę jest? A może to tylko kolejna wymyślona przez Gioię postać?

Powieść Enrico Galiano nie jest typowym romansem dla młodzieży. Opowiada losy dwojga doświadczonych przez życie nastolatków, którzy dzięki swojej obecności przezwyciężają lęki i powoli odnajdują siebie. Młodzi ludzie odkrywają czym jest pierwsza miłość i dostrzegają, że nie jedno ma imię. Autor w swojej książce porusza wiele trudnych tematów, mówi o hejcie, samotności, zagubieniu, a także potrzebie akceptacji, miłości i obecności drugiego człowieka.

Książka bardzo szybko się czyta, jest w niej wiele wydarzeń i zwrotów akcji. Podobało mi się wykreowanie postaci, z którymi wielu młodych ludzi może się utożsamiać, jednak brakowało mi tego „czegoś”, abym powieść mogła uznać za bardzo dobrą.

6/10


 

22/11/21

"Ty kochasz mnie" - Caroline Kepnes

"(...) życiem jest to, co dzieje się teraz, a nie wydarzenia sprzed lat, których nie da się cofnąć"

Powieść zaczęłam czytać, nie znając postaci Joe Goldberga i nie wiedząc nic o jego przeszłości, ponieważ nie znam innych książek Caroline Kepnes należących do serii, czyli "Ty" i "Ukrytych ciał" ani nie oglądałam serialu, który chociaż trochę mógłby przybliżyć mi losy bohaterów.

Joe Goldberga poznałam więc w momencie, kiedy mężczyzna przeprowadza się na wyspę na północno-zachodnim Pacyfiku szukając spokoju, oddechu, a może również po części zapomnienia. Bliskość natury, cisza i wolontariat w bibliotece mają sprawić, że mężczyzna zapomni o dawnej miłości – Love. W tej decyzji i znalezieniu miejsca do życia pomaga mu ojciec ukochanej, który płaci Joemu bardzo duże pieniądze, by po wyjściu z więzienia nie kontaktował się już ani z Love, ani z własnym synem. Dom i pieniądze sprawiają, że Joe nie musi pracować, by się utrzymać.

Mężczyzna postanawia więc zostać wolontariuszem w bibliotece, ponieważ sporo wie o książkach i można powiedzieć, że lubi ich towarzystwo. To właśnie tam poznaje Mary Kay DiMarco, w której bardzo szybko się zakochuje. Bibliotekarka zaczyna odwzajemniać jego uczucia, ale nie wszystko jest tak, jakby chciał tego Goldberg. Jak się okazuje, kobieta ma męża i nastoletnią córkę Nomi. Joe obiecuje sobie jednak, że nie popadnie w obsesję i zdobędzie Mary Kay tradycyjnymi sposobami, miłymi słowami, chęcią pomocy i zrozumienia. Historia tej dwójki nie jest jednak łatwa, na ich drodze pojawia się wiele przeszkód. Czy uda im się je pokonać? Czy Joe i Mary Kay będą w stanie zapomnieć o przeszłości i dadzą szansę swojemu uczuciu? Czy to sprawi, że będą szczęśliwi?

Najnowsza powieść Caroline Kepnes to nietypowa książka, którą czytało mi się dość ciężko. Pierwszoosobowa narracja, którą zastosowała autorka i specyficzny styl sprawiają, że czytelnik ma wrażenie przebywania w głowie głównego bohatera, co nie do końca przypadło mi do gustu. Przemyślenia, plany i działania Joego, które rodzą się w jego głowie, zazwyczaj nie są normalne, a bohater ma skłonności psychopatyczne, przez co jest dla mnie postacią ciężką w odbiorze, z którą do ostatnich stron nie udało mi się zaprzyjaźnić.

Żeby przejść do pozytywów, bo to nie tak, że ich brakowało, bardzo podobała mi się kreacja bohaterów, ich różnorodność i niepowtarzalność. Każdy z nich ma swoje problemy, trudności i wątpliwości, które nie do końca pasowałyby do innych. Dawka humoru, którą Autorka wplata w dialogi bohaterów, również jest dużym plusem. Zdecydowanie polubiłam nawiązania do popularnych książek, czy filmów, a szczególnie tych pierwszych nie brakowało.

Sama fabuła, chociaż interesująca jednak pozostawiła u mnie niedosyt. Nie brakowało zwrotów akcji i kilku trupów, ale sytuacje te były dla mnie jednak opisane zbyt wąsko, tylko z jednej perspektywy.

W ostatecznym rozrachunku powieść oceniam jako przeciętną. Autorka specjalnie nie zachęciła mnie do sięgnięcia po inne książki, jednak jeśli miałabym jeszcze kiedyś okazję to zrobić na pewno dałabym Caroline Kepnes drugą szansę, gdyż w „Ty kochasz mnie” drzemie duży potencjał. Do powieści ani nie zachęcam, ani nie zniechęcam, podejrzewam, że niektórym fanom gatunku może się bardzo spodobać.

Książkę otrzymałam dzięki współpracy recenzenckiej z Grupą Wydawniczą Foksal, której bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji!

5/10


 

16/11/21

"Chłopak na zastępstwo" - Kasie West

25/100/6310/2021

Gia przez całe liceum zjednała sobie rzeszę bliższych i dalszych przyjaciół, była rozpoznawalna w szkole. Nastolatka to typ gwiazdy, który wszystkim chce się pochwalić przed znajomymi. Gia od jakiegoś czasu spotykała się z Bradley’em – starszym studentem. Przyjaciółki nie wierzyły jednak w jego istnienie, ponieważ nie miał on profilu na mediach społecznościowych i nie można go było „wygooglować”. Gia chce udowodnić znajomym, że Bradley istnieje, a jednocześnie pokazać jakiego super ma chłopaka i uznaje, że bal maturalny to idealna okazja. Niestety tuż przed uroczystością Gia wypowiada słowa, które Bradley interpretuje trochę opatrznie, chociaż później okazuje się, że wiele w nich prawdy. W wyniku kłótni para zrywa, a nastolatka nie ma kim pochwalić się przed znajomymi. Dziewczyna jest przekonana, że teraz już nikt nie uwierzy w istnienie jej starszego chłopaka i jest załamana. Niespodziewanie w jednym z samochodów Gia dostrzega przystojnego chłopaka, który odwiózł swoją siostrę na bal, a w jej głowie kiełkuje szalony plan. Nastolatka prosi nieznajomego, by udawał jej chłopaka, a ten się na to zgadza. Tym sposobem Gia nie zostanie okrzyknięta przez znajomych kłamcą i wszyscy będą mogli podziwiać starszego od nich studenta. Przecież nikt nie dowie się, że to nie Bradley, a para będzie udawać zakochaną…

Czy szalony plan Gii się powiedzie? Czy znajomi uwierzą, że chłopak, który przyszedł z nią na bal to Bradley? Co jeśli wszystko wymknie się spod kontroli? Czy to jedyne spotkanie z tajemniczym nieznajomym?

Powieść Kasie West to już kolejna lekka młodzieżówka autorki, którą miałam okazję przeczytać. Książka to historia o nastolatkach, którzy przeżywają pierwsze miłości, kłótnie w przyjaźniach i mają problemy typowe dla tej grupy wiekowej. Oprócz tematów poruszanych większości książek tego typu West pisze także o uzależnieniu od mediów społecznościowych, wirtualnym świecie i tym, co tak naprawdę powinno być ważne dla młodych ludzi. Autorka uświadamia czytelnika, że to nie ilość lajków czy serduszek na Facebooku czy innym portalu społecznościowym jest najważniejsza, a prawdziwe relacje tworzone w rzeczywistości. Kasie west podkreśla także, że każdy z nas popełnia błędy i zawsze ma szansę, by je naprawić i się zmienić.

7/10


 

13/11/21

"A miało być tak pięknie" - Małgorzata Kalicińska, Katarzyna Kalicińska

24/100/5910/2021

Główna bohaterka powieści to Dominika, przez przyjaciół nazywana Miką. Dziewczynę poznajemy jako pełną energii, pasji i marzeń dziewiętnastolatkę. Wszystko co robi, robi na na sto procent, żyje na pełnych obrotach i wszystko bardzo mocno przeżywa. Młoda i przebojowa Mika szuka swojej drogi w szarej rzeczywistości lat 90. Mika wcześnie, lecz intensywnie zakochuje się w Janku – artyście, muzyku, poecie. Młodzi ludzie szybko biorą ślub i tak samo szybko na świecie pojawia się dziecko.

Dominika dalej ma głowę pełną marzeń i planów, ale coś zaczyna się psuć w jej związku, proza życia przerasta młodych ludzi, a Janek odchodzi do kochanki. To trudny okres dla młodej kobiety, która rozstanie z mężem przeżywa tak, jakby jej świat już się zwalił i rozpadł na wiele małych kawałków. To właśnie wtedy z pomocą przychodzą rodzina i przyjaciele. Mika powoli na nowo buduje swoje szczęście, bierze się w garść i opiekuje synkiem. Stara się na nowo poukładać swoje życie tak, aby nie zabrakło w nim nie tylko odpowiedzialności i pracy, ale także odrobiny szaleństwa i dużej dozy optymizmu. Kobieta jednocześnie kontynuuje wymarzone studia i zaczyna pracę w telewizji. To jednak nie koniec zmian w życiu Miki. Kiedy Dominika powoli odkrywa kulisy telewizji na horyzoncie niespodziewanie pojawia się kolejna miłość…

Czy Mika jest gotowa na nowy związek? Czy kobieta poukładała już swoje życie i to koniec niespodziewanych zmian? Czy dzięki swojemu optymizmowi, chęciom do działania i ciężkiej pracy bohaterka osiągnie sukces? 

Powieść Katarzyny i Małgorzaty Kalicińskich to historia młodej kobiety pokazująca, że nigdy nie można się poddawać i warto walczyć o to, na czym nam naprawdę zależy, a na prawdziwą miłość nigdy nie jest za późno. Kobiety w swojej powieści opowiadają o trudnych wyborach, pogodzeniu rodziny i pracy, a także relacjach z przyjaciółmi i partnerami. Polecana przeze mnie powieść to książka idealna na wolne popołudnie. Niewyjaśnione zakończenie zachęca do sięgnięcia po drugi tom, aby poznać dalsze losy głównej bohaterki i dowiedzieć się, czy abonent faktycznie niedostępny jest tylko czasowo.

6/10

 

11/11/21

"Kolorowych snów" - Monika Sawicka

23/100/5550/2021

Natalia to główna bohaterka powieści. Dwudziestolatka ma mnóstwo energii, prowadzi dynamiczne, kolorowe życie. Kocha ludzi, stara się być dobrym człowiekiem, ma wielu znajomych i przyjaciół i kochających rodziców oraz rodzeństwo. Chociaż dużo młodsza od brata i siostry zawsze może liczyć na rozmowę z nimi i wsparcie. Dziewczyna w głowie ma niezliczoną ilość planów, marzeń i celów do zrealizowania. Kocha tańczyć i jest to jej ogromną pasją.

Jedna chwila zmienia wszystko w jej życiu. Po rutynowych badaniach dziewczyna dostaje straszną informację, która w jednej chwili wywraca jej życie do góry nogami. Diagnoza, która zmieni wszystko to białaczka. Początkowo Natalia nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia jakie niesie za sobą choroba. Kiedy jednak rozpoczyna leczenie jest zmuszona, by trochę zwolnić i odłożyć swoje marzenia na półkę. Chociaż dwudziestolatce trudno jest się mierzyć z wrogiem powoli odnajduje się w sytuacji, z którą przyszło jej stanąć twarzą w twarz i nie brakuje jej siły walki.

Natalia dzielnie walczyła do samego końca, kiedy umiera wali się świat wielu ludzi. Powieść to wspomnienia matki dwudziestolatki i jej rodzeństwa. To właśnie z nich dowiadujemy się jak dorastała dziewczyna, poznajemy życie jej rodziny przed urodzeniem Calineczki i poznajemy problemy, z którymi od dawna musieli mierzyć się jej bliscy. 

Na kartkach książki nie znajdziemy tylko wspomnień bliskich Natalii. Możemy tam też przeczytać fragmenty w których dziewczyna opisuje swoje życie po śmierci. Dwudziestolatka trafia do nieba, ale nie wygląda ono tak, jak powszechnie je sobie wyobrażamy. Natalia poznaje także Boga, a właściwie Bożkę, która także nie przystaje wyobrażeniom ludzi na ziemi. To właśnie od Bożki dziewczyna dowiaduje się wielu ważnych rzeczy i próbuje pomóc wielu ludziom. Natalia zadaje Bogu wiele pytań, na które zawsze otrzymuje odpowiedź, ale niekoniecznie taką, jaką chciałaby otrzymać.

„- Czy można cofnąć czas tak, aby ich uratować? Masz taką moc?

- Nikt nie ma takiej mocy, by pokonać czas. On rządzi się swoimi prawami i nikomu do tej pory, odkąd świat istnieje...

- ... ale ty go stworzyłaś...

- Tak mówią, ale wiesz, nie należy wierzyć plotkom. - Bożka uśmiechnęła się szelmowsko. - Więc odkąd świat istnieje, nikomu nie udało się cofnąć czasu ani posunąć go do przodu. Ja nie mam takiej mocy. Wszystko dzieje się w jakimś celu.”

Natalia dowiaduje się także czegoś więcej o miejscu, do którego trafiają źli ludzie. Także nie są to informacje, które ludzie przekazują sobie na ziemi.

„- Myślałam, że do piekła idzie się po śmierci. - Wreszcie coś z siebie wykrztusiłam. - Co oni tu robią?

- Widzisz, to kolejny stereotyp. Ludzie stworzyli piekło i niebo, żeby straszyć lub obiecywać. Często nie rozumiem, was, ludzi. Zbyt szybko przywołujecie moje imię, zbyt często wycieracie sobie mną usta. (...) Spytałaś, dlaczego ci ludzie tutaj są, choć nadal żyją. Otóż piekło istnieje, ale na ziemi. Tworzą sobie to piekło ludzie poprzez życie, jakie wiodą. Przemoc, alkohol, narkotyki, dopalacze, nienawiść, złość, zemsta, wojna, morderstwa, gwałty, handel ludźmi... to jest prawdziwe najprawdziwsze piekło.”

Powieść Moniki Sawickiej to książka o chorobie, tęsknocie i stracie. Opisuje przeżycia bliskich po śmierci córki, siostry, przyjaciółki, a także ukazuje czytelnikowi inne wyobrażenie nieba i samego Boga. Poruszająca, a momentami zaskakująca powieść, którą serdecznie polecam to książka trudna, ale zdecydowanie warta przeczytania. 

8/10
 

 

09/11/21

"Zamek z piasku" - Magdalena Witkiewicz

22/100/5230/2021

Weronika i Marek poznali się w liceum, to właśnie wtedy zaczęli się spotykać i tak już zostało. Kiedy po zdaniu matury i rozpoczęciu studiów wzięli ślub nikogo ten fakt nie zdziwił. Młodemu małżeństwu wydawało się, że będą ze sobą do śmierci i nic nie stanie im na przeszkodzie do wspólnego szczęścia. Młodzi ludzie mieli plany, marzenia i stabilną pracę. W pewnym momencie zgodnie stwierdzili, że nadszedł czas na powiększenie rodziny. Dziecko miało być dopełnieniem ich związku. Wszystko wydawało się proste do momentu w którym kolejne testy w dalszym ciągu pokazywały niezmiennie tylko jedną kreskę. Weronika zaczęła obsesyjnie pragnąć dziecka. Zachowanie młodej kobiety, która wokół siebie widziała tylko szczęśliwe mamy doprowadzało do kłótni w małżeństwie, frustracji, a także kolejnych lęków i obaw, że już nigdy nie zostanie mamą. Mijały miesiące a ból, rozczarowanie i samotność pogłębiały się jeszcze bardziej. Między Weroniką a Markiem zaczęło coś się wyraźnie psuć. Oboje pragnęli dziecka, ale mężczyzna nie za wszelką cenę. Następowały kolejne sprzeczki, konflikty i większe kłótnie. Po jednej z nich samotna kobieta z butelką wina trafiła na plażę. To właśnie wtedy w jej życiu pojawił się ktoś trzeci. Przypadkowa znajomość zaowocowała wymianą maili i przyjaźnią. 

Czy nowo poznany mężczyzna zostanie tylko przyjacielem? Może to właśnie on jest w stanie spełnić największe marzenie Weroniki? A może to właśnie przyjaźń z innym mężczyzną otworzy kobiecie oczy na swój związek? Czy małżeństwo z Markiem da się jeszcze uratować? Czy niepielęgnowany związek może runąć tak łatwo jak niepilnowany zamek z piasku? Czy wspólne marzenie może aż tak bardzo poróżnić tak bliskich sobie ludzi? 

Powieść Magdaleny Witkiewicz to książka o staraniach młodego małżeństwa, które bardzo pragnie dziecka. Autorka ukazuje drogę do postawienia diagnozy, emocje, które targają głównymi bohaterami, a także wprowadza kolejną postać, która może ale nie musi zmienić wszystkiego w życiu głównej bohaterki. Autorka powieści ukazuje, że o związek zawsze trzeba dbać, aby nie runął tak jak kruchy zamek z piasku. Polecam powieść, która wywoła wiele emocji i uświadomi czytelnikowi, że związek nawet dwóch najbliższych sobie osób nie będzie trwał wiecznie, jeśli nie będą o niego dbały.

7/10


 

06/11/21

"Pomyśl tylko życzenie" - Ewa Zienkiewicz

21/100/4950/2021

Anka Rawicka to typowa nastolatka z problemami typowymi dla tego wieku, której w zasadzie niczego nie brakuje. Dziewczyna nie potrafi jednak docenić tego co ma i szuka czegoś nowego. Młoda mieszkanka Warszawy twierdzi, że jej rodzina jest zbyt nudna i normalna, w jej życiu nie dzieje się nic ciekawego i potrzebuje powiewu świeżości i czegoś nowego.
 
W momencie w którym Anka wchodzi do wanny we własnym mieszkaniu zaczyna się właściwa akcja. Nastolatka nagle staje się kimś innym i znajduje się w innym miejscu. Z biegiem akcji główna bohaterka wciela się w kolejne osoby z różnych środowisk i rodzin.
 
Najpierw jest Patrycją – niepełnosprawną dziewczyną utykającą na jedną nogę. Nastolatka mieszka z dużą rodziną w kamienicy do rozbiórki. Patrycja to uboga dziewczyna, ale w życiu jej i jej rodziny ciągle coś się dzieje.
 
Kolejno Anka staje się bogatą Nikolą. Nastolatka mieszka w ogromnej rezydencji nad prywatnym jeziorem, ale jej życie także nie jest pozbawione problemów. 
 
Ostatnią dziewczyną w której życie wkracza Anka jest Marysia – nastolatka mieszkająca w górskiej osadzie, której rodzice wyjechali, by znaleźć lepszą pracę. 
 
Dziewczyna w każdym z wcieleń musi pokonać inne problemy, poradzić sobie z różnymi kłopotami i nie wpakować się w kolejne. Życia każdej z jej rówieśniczek są inne, ale czy gorsze lub lepsze?
 
Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę książki i wcielanie się głównej bohaterki w kolejne ciała. Nie podobało mi się to, że historie dziewczyn, w które wcielała się Anka zazwyczaj kończyły się w najciekawszym momencie i nie wyjaśniały do końca historii. Nie wystarczające były dla mnie fragmenty z gazet umieszczone na końcu książki z których czytelnik mógł się dowiedzieć czegoś więcej o dalszych losach bohaterek, którymi przez jakiś czas była Ania. 
 
Powieść Ewy Zienkiewicz to książka idealna dla nastolatków. Porusza problemy bliskie tej grupie, a także pokazuje, że nasze kłopoty w porównaniu z tymi innych, choć czasem wydają się straszne wcale takie nie są. Młodzieżówka godna uwagi, chociaż uważam, że rozwiniecie wątków dziewczyn, w które wcielała się bohaterka byłoby na plus dla powieści.
 
5/10

 

04/11/21

"Fotoplastykon" - Krystyna Siesicka

19/100/4470/2021

Powieść to historia rodziny opowiedziana z perspektywy osiemnastolatki. Jana miała wypadek i na kilka miesięcy została unieruchomiona w łóżku. 

Dziewczyna mieszka z rodzicami i młodszym rodzeństwem. W domu pozornie nic się nie dzieje, a jej jedynym oknem na świat są opowieści piętnastoletnich bliźniaków. Spokojna i refleksyjna Agata i szalony sportowiec Jasiek chętnie dzielą się z siostrą perypetiami ze szkoły, czy podwórka. Jana słuchając opowieści i przemyśleń rodzeństwa postanawia napisać książkę o życiu rodziny. 

Każda historia ukazuje problemy typowe dla nastolatków i zmusza do zastanowienia się nad pewnymi kwestiami. I tak czytamy o tym, dlaczego Panią Ciszewską biorą diabli, w jaki sposób Iśka za jednym zamachem zastrzeliła trzydzieści dwie osoby i jaka jest najprostsza metoda nabijania fizyka w butelkę lejdejską.

Czy życie zwykłej rodziny naprawdę jest przewidywalne i nudne? Jak wytrzymać kilka miesięcy leżąc tylko w łóżku bez możliwości opuszczenia swojego pokoju? Czy szkolne przygody mogą być ciekawe?

Powieść Krystyny Siesickiej kierowana do młodzieży to książka opisująca życie i typowe problemy nastolatków. Autorka w swojej książce promuje wolontariat, działania na rzecz innych, pomoc słabszym, czy utrzymywanie dobrych relacji rodzinnych. Zwraca uwagę natomiast na to, że oszukiwanie, kombinatorstwo, czy wykorzystywanie naiwności drugiego nie są dobre. 

Polecam powieść nastolatkom, którzy lubią krótkie powieści o codziennym życiu ich rówieśników.

Czytelnikom, którym spodobała się powieść Krystyny Siesickiej polecam również nakręcony w 1991 roku na podstawie książki serial o tych samych przygodach młodych ludzi.

6/10


 

02/11/21

Czy warto było przeczytać te książki? - październik 2021

To już dziesiąty miesiąc roku, co oznacza, że dokładnie tyle razy przedstawiałam Wam moje podsumowanie miesiąca. Jednocześnie koniec października przypomina mi o tym, że w tym roku to ostatnie dwa miesiące na czytanie. Ile jeszcze książkowych podróży uda mi się odbyć?

Tego nie mogę przewidzieć, ale wiem, że pomimo intensywnego miesiąca w październiku udało mi się przeczytać 10 książek i każda z nich bardzo mi się podobała.

Podobnie jak w poprzednim miesiącu i w październiku przeczytałam krótką lekturę szkolną, jaką była "Gloria victis". Ta krótka nowela o Powstaniu Styczniowym to jedna z książek, które naprawdę warto znać, by zrozumieć historię naszego kraju.

W ubiegłym miesiącu przeczytałam jedną książkę, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Przeciętna ocena wśród powieści, które czytam to 6 lub 7 ⭐, a „WYBOROWI” autorstwa Karoliny Zielińskiej dałam ich aż 9. To poruszająca lektura, z którą zdecydowanie warto się zapoznać. Jeśli jeszcze nie czytaliście wpisu z recenzją to koniecznie to nadróbcie! 

Kolejne dwie książki o których napisze kilka słów również bardzo mi się podobały. Mowa tutaj o najnowszej książce Klaudii Bianek - „Promyczek na święta", która była jednocześnie pierwszą bożonarodzeniową powieścią, którą przeczytałam w tym roku. To ciepła i otulająca powieść o grupie bohaterów, którzy nie są jednak wolni od problemów. Druga powieść to „Inną drogą” - Joanny Zając, którą na mojej liście do przeczytania miałam już od jakiegoś czasu, więc kiedy wreszcie zdecydowałam się na zakup nie czekała długo na mojej półce. Autorka przedstawia nam losy bohaterki, którą poznajemy jako nastolatkę dopiero wkraczającą w dorosłość i idziemy z nią przez życie - dobre i złe chwile, nowe przyjaźnie i miłości aż do dojrzałości. Po skończeniu lektury miałam wrażenie, że autorka z całą mocą chciała powiedzieć, nie tylko w tym jednym fragmencie - "Pamiętaj, wszystko jest po coś, nic nie dzieje się bez powodu… Każdy ma swoje przeznaczenie, którego nic nie zmieni." Recenzje wspomnianych powieści już wkrótce.  

A Wam co udało przeczytać się w tym miesiącu? Też zaczynacie już powoli czytać świąteczne książki, czy może czekacie z nimi przynajmniej do grudnia? Chętnie przeczytam Wasze październikowe listy, a poniżej przedstawiam moją. 

1. „Gloria victis” - Eliza Orzeszkowa 6/10

2. „Raz, dwa, trzy, Piaskowy Wilk” - Åsa Lind 7/10

3. „Wilczek” - Katarzyna Ryrych 7/10

4. „Ostatnie piętro” - Irena Landau 6/10

5. „Szachownica flamandzka” - Arturo Pérez-Reverte 7/10

6. „WYBÓR” - Karolina Zielińska 9/10

7. „Promyczek na święta” - Klaudia Bianek 8/10

8. „Zdarzyło się nad jeziorem Mystic” - Kristin Hannah 7/10

9. „Inną drogą” - Joanna Zając 8/10

10. „Niebo jest wszędzie” - Jandy Nelson  6/10

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?