26/11/23

"Mopsik, który chciał zostać elfem"- Bella Swift

Misja specjalna — dostarczyć do Mikołaja list z wyjątkowo ważnym życzeniem!

 
Chociaż o serii "Mopsik Peggy" słyszałam wiele razy wcześniej, to ta książeczka była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Autorki. A to już ósmy tom przygód Peggy i rodziny, pod której jest opieką. To świetna pozycja dla Dzieci, tym razem dodatkowo w świątecznym klimacie!

Święta Bożego Narodzenia to zawsze wyjątkowy, piękny i szczęśliwy czas. A co jeśli można by je było spędzić w Laponii? Brzmi jeszcze lepiej, prawda? Tak też uważa rodzina Peggy, która w konkursie wygrała wycieczkę na koło podbiegunowe. Radości nie było końca, jednak ta szybko się skończyła... Trójka rodzeństwa, a w szczególności średnia Chloe była bardzo zawiedziona, że na wyjeździe marzeń zabraknie Taty, gdyż ten ma bardzo dużo pracy... Mimo tego Mama wraz z trójką dzieci i oczywiście Peggy wylatują do Laponii. To właśnie tam przeżywają wiele przygód, jednak ciągle wśród nich kogoś brakuje... Mopsinka nie może znieć smutku najlepszej przyjaciółki i postanawia zrobić wszystko, by poprawić jej humor. Peggy zdaje sobie sprawę, że jedyną osobą, która jest w stanie pomóc w tej sytuacji Jest Święty Mikołaj? Czy uda się uratować rodzinne święta? Jaką rolę odegra w tym wszystkim mały mopsik?

Krótka książka czyta się naprawdę dobrze i bardzo szybko. Autorka przedstawiła ciekawe przygody rodziny i zwierzaka w Laponii. Świetnie wykreowała zarówno bohaterów ludzkich, jak i wyjątkowego psiaka. Ich poczynania interesują, bawią, ale przede wszystkim uczą. Z tekstu jasno wyłania się przekaz, który powinien być przedstawiony Najmłodszym — w okresie Bożego Narodzenia, ale również poza nim, nie prezenty, wyjazdy i nawet najlepsze przygody są najważniejsze, dużo istotniejsi są Najbliżsi i  ich obecność wśród nas.

"Mopsik, który chciał zostać elfem" poza niezwykle ważnym przesłaniem jest również po prostu warta uwagi ciepłą historią w świątecznym klimacie, która z pewnością spodoba się Dzieciakom. Bella Swift nie żałuje Małym Czytelnikom humorystycznych sytuacji, śmiesznych powiedzonek, ale jednocześnie ważnych informacji poszerzających ogólną wiedzę, czy niezwykle istotnego wydźwięku tego, co najważniejsze w świętach, o czym już wspominałam.

To pozycja, którą zdecydowanie warto przeczytać. Idealna dla docelowych Odbiorców, ale również Rodzice, którzy być może będą czytać tę książkę Dzieciom, będą mieli okazję do śmiechu, czy przeczytania kilku ciekawostek. Naprawdę polecam, szczególnie w tym bożonarodzeniowym okresie.
 
Oficjalna recenzja dla portalu DużeKa.

7/10 ⭐ 

 

11/11/23

"Broken Wings" - Irmina Maria

Czy internetowa relacja może złamać skrzydła?

 
Czytałam już naprawdę wiele książek należących do szeroko pojętej literatury młodzieżowej, ale ten gatunek wciąż na nowo potrafi mnie czymś zaskoczyć. Tym razem była to nietypowa forma wydania książki i podzielenia narracji. Chociaż sama historia opisana w "Broken Wings" może niczym specjalnym się nie wyróżnia, to właśnie to mnie zaintrygowało i przyciągnęło do tej powieści.

Liwia to uczennica ostatniej klasy liceum, jej pasją jest pisanie scenariuszy i to właśnie z tym chciałaby wiązać swoją przyszłość. Anton to aspirujący fotograf i model, również uczeń ostatniej klasy liceum. Młodzi ludzie pochodzą z dwóch zupełnie różnych światów i wydawać by się mogło, że dzieli ich naprawdę wszystko. Połączy jednak internetowy kurs „wyzwól artystę” i relacja w sieci, w którą obydwoje wchodzą bardziej niż się spodziewali, ale z zupełnie różnych pobudek. Czy jednak faktycznie może istnieć coś, co jest tylko dużą ilością napisanych wiadomości, kilku rozmów wideo i tych telefonicznych? Jak tak naprawdę wyglądają historie Liwii i Antona?

"Broken Wings" to lekka, chociaż niepozbawiona ważnych tematów lektura dla młodych ludzi. Internetowa relacja, która połączyła nastolatków, prawdopodobnie mogła przydarzyć się wielu. Jest ona jednak tylko małą częścią, większą stanowią uczucia, emocje oraz prawdziwe życie bohaterów, które jest zupełnie inne niż to kreowane w sieci.

Bardzo ciekawym zabiegiem według mnie jest to, że to od Czytelnika zależy, jak będzie chciał poznawać tę opowieść. Książka jest dwustronna i można zacząć od historii opisanej z perspektywy Liwii lub Antona, a także czytać po jednym rozdziale z każdej. Ja zdecydowałam się na tę pierwszą opcję, zgodnie z tym jak napisała powieść Autorka, ale myślę, że każdy ze sposobów ma swoje plusy. Dzięki temu świetnie widać między innymi to, że jedna historia może wyglądać zupełnie inaczej, kiedy patrzymy z różnych perspektyw.

Irmina Maria ma lekkie pióro i napisała naprawdę bardzo dobrą książkę dla nastolatków. Z tą lekturą spędziłam miły czas i tak naprawdę niczego mi tutaj nie brakowało. Lekka, przyjemna, idealna na jeden wolny wieczór, historia o młodych ludziach i właśnie do nich kierowana.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Bardzo dziękuję serwisowi i Wydawnictwu Harper Collins Polska za możliwość przeczytania powieści. 
 
7/10
 

01/11/23

PATRONAT MEDIALNY "Myśli niesforne" - Ilona Borek

153/180/46340/2023

 

Myśli, nie tylko niesforne, wierszem pisane

 

RECENZJA PATRONATU MEDIALNEGO

Premiera: 29.09.2023 r.

 

Tomik to już druga książka Ilony Borek i również dla mnie druga. Tym razem mam ogromną przyjemność patronować temu zbiorowi wyjątkowych tekstów, więc tym bardziej polecam go Waszej uwadze, gdyż naprawdę warto zagłębić się w ten klimatyczny poetycki świat.

Myśli goszczą w głowie każdego z nas, tak naprawdę w każdym momencie. Bywa, że jest ich mniej lub więcej, bywają pożądane lub mniej. Czasem mówi się, że myśli galopują w czyjejś głowie, lub mówimy o złotych myślach. Ale kiedy myśli są niesforne? Myślę (tak, ja znowu o myślach), że to refleksja, której każdy z Was doświadczy po lekturze i za każdym razem będzie ona trochę inna.

Jeśli już o refleksjach mowa to tomik naprawdę do nich zmusza, czy Czytelnik tego chce, czy nie. Ilona Borek słowami maluje piękny, nieraz nostalgiczny świat. Bardziej lub mniej zabiera Czytelnika w podróż do niego, a to jak bardzo się w nią zagłębimy, zależy tylko od nas.

Bardzo lubię pióro Autorki i to jak pisze swoje teksty, które wzbudzają wiele emocji. Jak to z poezją bywa, można ją czytać na wiele sposobów, przez co każdy Odbiorca znajdzie w tym tomiku coś dla siebie. Wiersze w "Myślach niesfornych" są bowiem bardzo różnorodne, prawie tak różnorodne jak myśli w głowie każdego z nas.

Ogromną rolę w tym zbiorze odgrywa natura, Autorka przykłada do niej dużą wagę. Zmienność pór roku, powiew nowego i przyroda jako wręcz bohater wierszy to to, co zdecydowanie mnie zachwyciło. Ilona Borek wskazuje, jak bardzo jesteśmy połączeni z otaczającym nas światem.

"Myśli niesforne" to tomik, w którym mam wrażenie odnajdzie się każdy Czytelnik, który sobie na to pozwoli. Chociaż myśli zostały spisane przez jedną osobę, to tak naprawdę są to myśli każdego z nas. Piękno świata, wrażliwość duszy, upływ czasu, zmienność nie tylko pór roku to między innymi tematy, z którymi zetkniecie się w tym zbiorze.

To lektura, której naprawdę warto poświęcić wolną chwilę. Zatrzymać się, chociaż na moment, pozwolić myślom, nie tylko tym niesfornym, na chwilę odpocząć i zagłębić się w wyjątkowym świecie utkanym z poezji.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Autorki — bardzo dziękuję za możliwość przeczytania i objęcia tej pozycji patronatem medialnym.
 
8/10
 

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?