01/05/23

PATRONAT MEDIALNY "Nazywam się Milion" - Karina Krawczyk

57/180/15540/2023

 

Świetny kryminał historyczny z dużą dawką miłości, cierpienia i pragnienia wolności

 

RECENZJA PATRONATU MEDIALNEGO

Premiera: 3.04.2023 r. 

 
Kryminały to raczej gatunek, po który sięgam bardzo rzadko. Jeśli już zdecyduję się na taką lekturę, musi to być naprawdę dobra pozycja, w której owszem, jest przestępstwo, ale równie ważna jest zagadka i inne wątki. "Nazywam się Milion" to kryminał historyczny, który przypadł mi do gustu. Dlaczego? Tego dowiecie się z dalszej części recenzji.

Pascal Kirski to komisarz lubelskiej policji, który właśnie wraca ze szpitala. Mężczyzna od razu zaczyna nierówną walkę z gangiem narkotykowym. To dla niego ważne działania, gdyż ruchy grupy przestępczej zbierają śmiertelne żniwo wśród eksperymentującej młodzieży... Praktycznie codziennie do ludzi dociera  informacja o nowych ofiarach dopalaczy. Równolegle w szpitalu psychiatrycznym leczy się cierpiąca na amnezję młoda dziewczyna. Nastolatka prosi Kirskiego o pomoc w odnalezieniu tożsamości i pozyskaniu informacji o sobie samej. Tak naprawdę jedyne co ma, to dręczące ją regularnie sny o kobiecie, którą wydaje się znajoma, jednak na ten moment obca...

Czy ambitnemu policjantowi uda się rozwiązać obie sprawy? Czy demaskacja narkotykowego gangu jest w ogóle możliwa? Jak potoczą się losy chorej dziewczyny? 

Czytałam już dwie książki Kariny Krawczyk, były to jednak zupełnie inne pozycje — poradnik dla kobiet oraz komiks skierowany do bardzo szerokiego grona odbiorców. Tym razem miałam okazję objąć patronatem medialnym drugie wydanie kryminału historycznego — zupełnie nowej dla mnie odsłony pióra Autorki. Jednak również ta lektura była bardzo dobra, co udowadnia, że Autorka odnajduje się świetnie w wielu różnorodnych gatunkach literackich.

Powieść nie należy do najkrótszych, gdyż liczy pięćset stron, ale czyta się ją naprawdę szybko. Fabuła wciąga, a opisane wydarzenia i tempo, z którym się one dzieją, nie pozwalają na odłożenie książki na półkę na dłużej. Obie sprawy prowadzone przez komisarza Kirskiego są niezwykle intrygujące, a z każdą kolejną stroną jeszcze bardziej czeka się na ich rozwiązanie.

Jeśli miałabym opisać tę książkę w kilku słowach, to powiedziałabym, że to powieść o miłości, cierpieniu i pragnieniu wolności, jednak to tylko niektóre tematy, które porusza Karina Krawczyk. To lektura zdecydowanie warta uwagi, dla fanów kryminałów, ale nie tylko.
 
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Million.  
 
7/10
 

5 komentarzy:

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?