Dobry wieczór!
Widzieliście kiedyś podsumowanie listopada w połowie stycznia? Nie? To zapraszam! ;) Jak już kiedyś wspominałam, przygotowanie tego rodzaju wpisu zajmuje mi sporo czasu, a że teraz potrzebowałabym doby mającej co najmniej 48 godzin, to udało mi się dopiero teraz napisać Wam kilka słów o tym miesiącu.
Listopad jak każdy z ostatnich miesięcy był dla mnie bardzo intensywny i przeczytałam podczas jego trwania tylko dziesięć książek. Wynik najgorszy w przeciągu całego roku, ale mnie i tak satysfakcjonuje, biorąc pod uwagę inne czynniki.
Wśród 10 przeczytanych książek była dość duża różnorodność z jak zawsze znaczną przewagą literatury obyczajowej - 5 powieści. Pozostałe gatunki to po jednej pozycji z kategorii: klasyka, opowiadania, thriller psychologiczny, poradnik i poezja.
Wśród tak niewielkiej ilości książek znalazło się za to wiele wybitnych pozycji i na dziesięć książek pragnę wyróżnić aż pięć. Na szczególną uwagę zasługują przede wszystkim moje patronaty medialne i tutaj nie potrzeba zbędnych słów, gdyż już wiele o nich pisałam:
„Opowiadania
na jeden kęs” Izabelli Agaczewskiej,„Kaszmirowa
chustka” Celiny Mioduszewskiej, „Pachnący
niepalący” - Karoliny Kasprzak-Dietrich oraz
„Odmrożona
nadzieja” Miry Białkowskiej. Tak samo jak każda lektura była inna, tak samo wyjątkowa — zdecydowanie Wam polecam, jeśli jeszcze nie czytaliście! W listopadowej czołówce poza patronatami znalazła się jeszcze jedna książka, o której nie mogę nie wspomnieć — to świetny debiut. Trzymający w napięciu thriller psychologiczny, czyli
„98%
Klary” Kamili Szczepańskiej – Górnej to znakomita pozycja, na której kontynuację czekam już teraz!
Jak zawsze, tradycyjnie dziękuję Wydawnictwom i Autorom, którzy zdecydowali się na współpracę ze mną w listopadzie. Należy tutaj wymienić Wydawnictwa: Novae Res, Million i Lucky, a także Autorów: Izabellę Agaczewską,
Kamilę Szczepańską – Górną, Ireneusza Gębskiego, Mirę Białkowską i Kingę Michałowską. Szczególne podziękowania kieruję w stronę Autorek, które oddały pod moje patronackie skrzydła swoje pozycje — promowanie tak świetnych książek było ogromną przyjemnością.
Tradycyjnie życzę Wam, by kolejne dni były obfite w książkowe podróże — zarówno te małe jak i te duże! Chętnie przeczytam również o pozycjach, które Was zachwyciły w ostatnim czasie. Poniżej zostawiam moją listopadową listę.
Świetnie, że większość książek uzyskała wysokie oceny.
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest, że nie starcza nam na wszystko czasu.
OdpowiedzUsuńNa podsumowanie każdy czas jest dobry ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe tytuły. Ja też czytałam "Kaszmirową chustkę" :)
OdpowiedzUsuń