04/10/22

Wywiad z Poetką - Celiną Mioduszewską w ramach akcji #poetyckipaździernik

Dobry wieczór,

w ten wtorkowy wieczór chciałabym podzielić się z Wami wywiadem, który miałam ogromną przyjemność poprowadzić z Panią Celiną Mioduszewską.

 

Na początek zostawiam Wam kilka słów, które napisała o sobie Autorka:

Celina Mioduszewska – pisarka, poetka, nauczycielka. Na potrzeby projektu „Poetycki październik” tylko i wyłącznie poetka. Jest autorką tomików: Ułamek ziemi mojej (2014), Gościniec (2015), Za zakrętem (2015), Paciorki codzienności (2016), Jest czas zobaczyć (2018). Wiersze jej publikowano w licznych antologiach i prasie.

W lirycznych utworach podjęła problematykę urody ziemi ojczystej, refleksje nad codziennością, prawdę o ludzkim życiu, ale też doznania wywołane licznymi podróżami.

„Twórczość jest (…) wymagającą miłością” (L. Żuliński) - poetka musi kraść czas codzienności, by zasiąść nad kartką papieru i tworzyć, a czyni to z potrzeby emocjonalnej eksplozji. Pisanie uważa za bezpłatny sposób duchowej terapii. W zakamarkach komputera kryje materiał na kolejny tomik – Dopóki jestem (tytuł nie jest ostateczny). Wydanie jego potrzebuje  czasu. Ale? Może? Kiedyś? Kiedy poezja ponownie zdominuje prozę. 

Dobrze, że za chwilę październik.

-Bo październik?

Bo październik, proszę Pana

on jest sprawcą zakochania.

Wers już pożółkł od nadziei

strofa karminem się mieni

onomatopeja dźwięczy

oksymoron z czekoladą tańczy

koncept czuje

październik liryczne zaślubiny

rychtuje.

Celina Mioduszewska 


A teraz kiedy wiecie już co nieco o Pani Celinie, zachęcam do przeczytania naszej rozmowy.


  1. Jak się zaczęła Pani przygoda z pisaniem? 

Październik 1999. Pałac Staszica w Warszawie. Pierwsze zajęcia z poetyki w ramach studiów podyplomowych dla magistrów filologii polskiej. Analiza i interpretacja wiersza Cz. Miłosza. Jego treść i poetyka stały się inspiracją pierwszej próby pisarskiej w drodze powrotnej do domu – autobus relacji  Warszawa- Zambrów. Podczas studiów czytałam. Dużo.  W tym literacką prasę – „Akant” i „Twórczość”.


  1. Co chce Pani przekazać swoim czytelnikom?

Dobro, piękno i prawdę.


  1. Czym jest dla Pani poezja? 

Ta, którą czytam, odnajdywaniem sensu życia. Ta, którą tworzę, terapią duszy.


  1. Czy uważa Pani, że jesień to idealna pora do zanurzenia się w poezji?

Zdecydowanie tak. Galeria barw, muzyka deszczu, taniec  wiatru, woń sadu i otulina miękkiego koca, obrazy poetyckie i emocje, to wszystko najpiękniej smakuje jesienią.


  1. Jaką radę udzieliłaby Pani początkującym twórcom? 

„Byle czego się nie pisze.” – „Konopielka” – Edward Redliński


  1. Skąd czerpie Pani inspirację do pisania?

To zależy od okoliczności. Nie ukrywam, że ogromną rolę odgrywa natura – głównie ta rodzima.


  1. Czym jest dla Pani pisanie?

Obecnie powietrzem.


  1. Czy ma Pani ulubionego poetę/poetkę, jeśli tak, to za co lubi Pani jego/jej wiersze?


K.I. Gałczyńskiego cenię za całokształt poezji. S. Balińskiego za tęsknotę za ojczystym powietrzem. W wierszach E. Filipczuk (współczesnej poetki z Lublina) odnajduję ciepło i spokój.


  1. Trzy książki, które poleciłaby Pani każdemu to: 

„Dzieci z Bullerbyn” A. Lindgren (im jestem starsza, tym bardziej tęsknię za beztroskim światem dzieciństwa), „Lalkę” B. Prusa , swoją „Sawantkę” i oczywiście „Kaszmirową chustkę”, która niebawem pojawi się na wydawniczym rynku.


  1. Czy ma Pani jakieś pisarskie rytuały?

Kawa w ulubionej filiżance, kwiaty w wazonie i kartka papieru, najlepiej format A4 (musi być dużo miejsca na dopiski i korektę), a wszystko w domowym zaciszu na skraju powiatowego miasta.


  1. Czy planuje Pani dany wiersz, czy raczej pisze go spontanicznie, a pomysły pojawiają się samoczynnie, podczas tworzenia?

Z tym jest bardzo różnie. Konkursy zwykle narzucają tematykę, toteż powstają wiersze wymuszone. Największą przyjemność sprawiają te spontaniczne, bo ujmują to, co rzeczywiście w duszy gra.


  1. W swoim biogramie napisała Pani, że tworzy wiersze poruszające tematykę „urody ziemi ojczystej, refleksji nad codziennością, prawdy o ludzkim życiu, ale też doznań wywołanych licznymi podróżami”. Skąd takie tematy i dlaczego akurat te, a nie inne?

Kocham miejsce, jakie zaoferował mi doczesny świat. A w związku z tym, że już trochę ścieżek wydeptałam, gościńców przemierzyłam, więc potrafię wysnuć prawdę o ludziach i wartościach dla nich ważnych. Podróże zaś to jedno z moich hobby. W okresie, kiedy mogłam sobie na nie pozwolić, a mam na uwadze również te zagraniczne, starałam się utrwalić miejsca, które ujrzałam. Z. Herbert pisał podróżne eseje, ja wiersze. Kwintesencję wędrownych smaków, zapachów i doznań stanowi tomik  „Jest czas zobaczyć”.


  1. Pani wiersze są bardzo różnorodne: długie, krótkie, rymowane i nie. Od czego to zależy – tematyki, problematyki, a może po prostu roli przypadku? 

Długość moich wierszy to rola chwili. Inaczej było w przypadku miniatur poetyckich, bo taki był wymóg administratorów internetowej grupy poetyckiej.


  1. Wiemy, że Pisanie uważa Pani „za bezpłatny sposób duchowej terapii”. Czy analogicznie Pani wiersze mogą być również taką „terapią” dla ich Odbiorcy? 

Chciałabym, żeby tak było. Jak jest? Nie wiem. Może udział w projekcie „Poetycki październik” wyłuska tę cenną odpowiedź.


  1. Do kogo w założeniu kieruje Pani swoje wiersze? Kto powinien je według Pani przeczytać, a może są osoby, które raczej nie powinny tego robić?

Wiersze są bardzo różnorodne. Wśród nich znajdziemy te skierowane do masowego odbiorcy (chyba większość i one powstały dawno), ale znajdziemy też teksty zrozumiałe tylko dla intelektualnych elit. Te są trudniejsze językowo i merytorycznie. Sprawdza się tu zasada: Im dalej w las, tym więcej drzew. Przy czym „to więcej” oznacza stopień trudności, a „dalej” doświadczenie twórcy.


Bardzo dziękujemy za odpowiedzi na pytania i udział w akcji #Poetyckipaździernik. Jest nam niezwykle miło, że zdecydowała się Pani zaangażować i razem z nami promować poezję w jesienne wieczory. Życzymy wszystkiego, co najlepsze!

Dziękuję. Celina Mioduszewska

 

6 komentarzy:

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?