04/08/22

"Ucieczki Malwiny" - Matylda Młocka

138/150/39050/2022

 

Czy ucieczka jest jakimkolwiek rozwiązaniem?

 
Malwina to zwykła kobieta mieszkająca w dużym mieście i pracująca jako dziennikarka. Wydaje się, że główna bohaterka ma wszystko, czego można chcieć — pieniądze, szybki samochód, wysokie stanowisko i bliskie osoby — męża oraz dwie przyjaciółki. Ma jednak również swoje postanowienia i marzenia — nigdy nie chce mieć dzieci i bardzo chciałaby być wolna. Tak, za wszelką cenę pragnie rozstania z mężem, ale nie ma na tyle odwagi, by mu o tym powiedzieć. To dlatego jest bardzo niezadowolona i zaskoczona, kiedy ten podejmuje tę decyzję pierwszy, jednocześnie przyznając się do zdrady. Malwina ucieka od starego i zaczyna całkowicie nowy rozdział w swoim życiu. Zmienia bardzo dużo od otoczenia, po pracę, przez bliskich z pozoru ludzi, ale czy to da jej prawdziwe szczęście?

Główna bohaterka — bardzo dobrzej i wprawnej kreacji, szczególnie jak na debiut nie można Autorce odmówić. Malwina jest jednak postacią, którą bardzo ciężko polubić i chyba do samego końca mi się to nie udało. To bardzo specyficzna kobieta, mająca swoje zdanie, którego trzyma się za wszelką cenę i nieprzebierająca w słowach. Chyba właśnie te spotykane w książce bardzo często przekleństwa nie pozwoliły mi się całkowicie przekonać do Malwiny i odebrały trochę przyjemności z czytania. O ile mnie to trochę przeszkadzało, o tyle do samej bohaterki stworzonej jako taka, a nie inna osoba bardzo pasowało.

Jak już wspomniałam "Ucieczki Malwiny" są debiutem Malwiny Młockiej i uważam, że książką naprawdę udaną. Sam pomysł na fabułę jest bardzo dobry, ciekawi bohaterowie i to, że ciągle dzieje się coś nowego, sprawiają, że powieść czyta się naprawdę przyjemnie.

Autorka zdecydowała się na poruszenie wielu bardzo ważnych, a jednocześnie niezwykle trudnych tematów. W większość z nich zamieszana jest główna bohaterka, więc sposób ich ukazania nie zawsze jest delikatny, często pokazujący jedyną słuszną opcję w tej kwestii bez alternatyw, ale mimo to bardzo udany. Matylda Młocka w swojej książce pisze o alkoholizmie, aborcji, toksycznych relacjach, czy rodzinnych sekretach.

Powieść to bardzo dobra książka, którą przeczytałam naprawdę szybko. Czas z lekturą uważam za przyjemny, a ostateczne przesłanie, które wyłania się po ukończeniu pozycji za bardzo wyraźne i ważne. To powieść bez tematów tabu o poszukiwaniu swojego szczęścia w życiu, które dla każdego z nas może być tak naprawdę czymś innym.

Recenzja powstała dzięki współpracy z Autorką — bardzo dziękuję za możliwość przeczytania historii Malwiny.
 
7/10
 

20 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytam książkę :) trochę przypomina "Jedz, módl się i kochaj", ale zakładam, że bohaterka nie wyrusza w dalekie podróże, by poznać siebie ;) co nie zmienia faktu, że tytuł zapisuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieści o której wspominasz nie znam, ale Malwina w pewnym sensie podczas swoich podróży poznaje siebie, ale nie jest to główny cel. ;)

      Usuń
  2. Planuję poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może być ciekawa, mogłabym przeczytać. Mnie przekleństwa jestem nie są w co drugim słowie, nie przeszkadzają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie powieść powinna Ci się spodobać. :)

      Usuń
  4. Ehh.. te zwykłe kobiety

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mocno cieszą mnie kolejne debiuty. Widzę, że ten jest udany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również bardzo doceniam udane debiuty i czekam na kolejne. :D

      Usuń
  6. Będę miała ten debiut na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na razie mam inne plany czytelnicze, ale może kiedyś skuszę się na powyższą książkę. Czas pokaże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, w przyszłości warto rozważyć przeczytanie tej powieści. :)

      Usuń
  8. Piękna okładka. Co prawda książek się tak nie powinno oceniać, ale bardziej mnie zachęca do zapoznania się z treścią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie skoro zachęciła Cię okładka być może warto zapoznać się również z treścią. :D

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. O przeczytanych razem książkach zazwyczaj mamy podobne wrażenia. :)

      Usuń
  10. Oj tak... dużo prawdy o kobiecie.
    bardzo chcą wyrzucić "chłopa" ze swojego życia, ale gdy to on je wyrzuca (słusznie, bo stają się nie do wytrzymania) to na cały świat podnoszą płacz jaki to ten ich "stary" jest podły i niewdzięczny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to jednak zależy od człowieka - w tym przypadku kobiety.

      Usuń

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?