28/05/22

"Smok mojego taty" - Ruth Stiles Gannett

102/150/29040/2022

 

Kto z Was nie chciałby latać? Jeśli znajdziecie smoka, wszystko jest możliwe!


Książka to światowy klasyk, którym zachwycają się kolejne pokolenia Najmłodszych Czytelników. Wyjątkowa historia, która zaciekawi każdego Malucha, piękne, kolorowe ilustracje, a do tego humorystyczne wstawki. Brzmi jak przepis na sukces, prawda? I tak właśnie jest. Pierwszy polski przekład tej kultowej już historii zdecydowanie nie zawodzi i na pewno przypadnie do gustu Dzieciakom.

Elmer — główny bohater bardzo chce latać. Pomysł jak może to zrobić, podsuwa mu przypadkowo poznana kocica. Chłopiec bez wahania wybiera się w niełatwą podróż na Dziką Wyspę, by uwolnić młodego smoka i zasmakować lotu w przestworzach. Dziecko zabiera ze sobą same potrzebne rzeczy, które później sprawiają, że krok po kroku zbliża się do smoka. Pomagają mu w tym między innymi tygrysy zajęte żuciem gumy, lew rozczesujący swoją grzywę, nosorożec czyszczący róg, czy krokodyle liżące lizaki. Brzmi absurdalnie, ale to właśnie te działania mogą pomóc. Czy sprawią jednak, że Elmerowi uda się uwolnić smoka i uciec z Dzikiej Wyspy?

Można by powiedzieć, że w tej krótkiej książce absurd goni absurd, a kolejne nieprawdopodobne sytuacje zdarzają się zaraz po sobie, ale to właśnie to dodaje uroku opisanej historii. Autorce należy pogratulować wyobraźni — sam wyjątkowy pomysł i ciągłe zwroty akcji, sprawiają, że przy czytaniu na twarzy cały czas gości uśmiech. Chociaż smutny początek nie zapowiada tak zwariowanej historii i dla wrażliwych dzieci może być trudny, dalsze wydarzenia na pewno im się spodobają.

To wyjątkowa historia, którą czytałam z ogromną przyjemnością. Nieprawdopodobieństwa, absurdy, śmieszne sytuacje sprawiają, że dziesięć niedługich rozdziałów poznaje się w mgnieniu oka. W książce nie brakuje humoru i komizmu — zarówno tego sytuacyjnego, jak i słownego w postaci zabawnych przekształceń prostych słów.

Nie mogę nie wspomnieć tutaj o wyjątkowym wydaniu. Spory format, twarda oprawa i dwa rodzaje dopełniających się pięknych ilustracji — jedne monochromatyczne, drugie kolorowe razem tworzą piękną całość. Wszystko to dopracowane w najdrobniejszym szczególe cieszy oko zarówno dorosłego Czytelnika jak i Dziecka, gdyż to historia, która spodoba się każdemu.
 
Recenzja powstała dzięki współpracy z Wydawnictwem Skład Papieru — to kolejna wyjątkowa książka, wybieracie prawdziwe perełki i robicie naprawdę dobrą robotę. Zakochałam się zarówno w historii jak i w wydaniu!
 
8/10
 

 

18 komentarzy:

  1. Dla młodych czytelników to na pewno fajna historia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie książeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zazwyczaj wartościowe pozycje, pozwalające powrócić do dzieciństwa. :D

      Usuń
  3. Widać, że książeczka jest pięknie wydana, a jeśli wnętrze potwierdza jej wyjątkowość, to tylko kupować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wnętrze również jest piękne, zdecydowanie warto mieć ją na półce!

      Usuń
  4. Ależ zachęcasz do przeczytania tej książeczki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Nie zaprzeczę, a nawet powiem, że bardzo ciekawa. ;D

      Usuń
  6. It does look like a sweet book for a gift and the for the whole family ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, You are right! It's a perfect book for the whole family. :)

      Usuń
  7. So great to know about this one. Thanks so much!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tej książce a smoki bardzo lubię, w dziecięcych książkach również <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takiej sytuacji ta pozycja jawi się jako idealna. ;D

      Usuń

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?