„Czułam jedynie, że muszę spróbować być lepszym człowiekiem. Dla siebie. Dla niego. Dla nas”
Amy to główna bohaterka powieści, która musiała zbyt szybko dorosnąć.
Jako młoda dziewczyna żyła wraz z młodszą o kilka lat siostrą z ojcem
alkoholikiem i bezwzględnie posłuszną mu matką. Dzień po swoich
osiemnastych urodzinach uciekła z domu, by znaleźć pracę i być w stanie
pomóc siostrze, która choć jest zdolna i dobrze się uczy, często ma
kłopoty.
By móc żyć na własną rękę i zaoszczędzić pieniądze na pomoc Kate Amy
jest zmuszona zatrudnić się w ekskluzywnej agencji towarzyskiej, która
przez dziewczyny tam pracujące nazywana jest Rezydencją. Praca nie jest
przyjemna dla kobiety, robi to, bo musi. Paradoksalnie, to właśnie w tym
miejscu odnalazła najlepszą przyjaciółkę – Sarah, na której zawsze może
polegać. Pewnego dnia Amy postanawia jednak, że pieniądze nie są dla
niej aż tak ważne jak to, by czuła się dobrze sama ze sobą. Decyduje się
na ograniczenie pracy w Rezydencji do występów tanecznych i rozpoczęcie
stażu w salonie fryzjerskim. Amy od zawsze lubiła upinać włosy i
sprawiało jej to przyjemność, więc to właśnie w ten sposób pragnie
rozpocząć cykl zmian, które pragnie zaprowadzić w swoim życiu.
Pierwszy klient Amy to Lucas. Mężczyzna jest bardzo przystojny, ale
zmęczony długą podróżą, z długimi włosami i w niemodnych ubraniach.
Zaczyna jednak intrygować Amy, a Lucasa coś przyciąga do jej drugiej
wersji – skromnej, w staromodnych ciuchach i ukrytej za dużymi
okularami.
Szybko okazuje się, że ta dwójka skrywa wiele tajemnic i dalej żyje
swoją przeszłością. Zranieni i zamknięci w sobie, funkcjonujący jako
inne osoby powoli się w sobie zakochują. Ale czy kiedy prawda wyjdzie na
jaw, będą w stanie pokonać wszystkie trudności? Często mówimy, że każdy
zasługuje na szczęście i miłość. A co jeśli ktoś w to nie wierzy, czy
dzięki bliskiej osobie u boku będzie w stanie pokonać bariery w swojej
głowie i uwierzyć w siebie?
Książka autorki podpisującej się jako Sandra Robins i piszącej pod
pseudonimem to nietypowy romans. Historia nie skupia się tylko na
miłości, ale także, lub w równym stopniu na przeszłości bohaterów, ich
uczuciach i emocjach. Autorka wykreowała głównych bohaterów jako osoby
zranione, zamknięte w sobie i nieszczęśliwe, które dzięki drugiemu
człowiekowi powoli się zmieniają i podejmują ważne decyzje, które
zmienią ich dotychczasowe życie.
Czytając książkę, towarzyszyły mi mieszane uczucia. Z jednej strony
rozumiałam główną bohaterkę, która była zmuszona podjąć taką, a nie inną
pracę, z drugiej zaś nie umiałam pojąć dlaczego, chociaż była na to
gotowa, zwlekała z rzuceniem pracy w agencji towarzyskiej. Autorka
pokazuje problem kobiet, które chociaż tego nie chcą, muszą z różnych
powodów pracować w takim miejscu. Sandra Robins uzmysławia czytelnikowi,
że kłamstwo zawsze prędzej, czy później wyjdzie na jaw, a także,
przypomina o tym, że decyzje podjęte w przeszłości często będą o sobie
przypominać w teraźniejszości i to od nas zależy, czy i w jaki sposób
sobie z tym poradzimy.
Powieść na pewno spodoba się miłośnikom gatunku. Książka jest z tych na
jeden wieczór, wciąga, a kolejne strony przewracają się same. Historie
polecam osobom, które lubią romanse z dobrze wykreowanymi bohaterami,
którzy mają swoją osobowość i skomplikowaną przeszłość.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Dziękują
serwisowi i wydawnictwu Amare za możliwość przeczytania i zrecenzowania
powieści opisującej losy Amy i Lucasa.
6/10⭐
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D