24/12/20

"Śnieżna siostra" - Maja Lunde i życzenia dla Czytelników

Julian w Wigilię kończy dziesięć lat, więc jest to dla niego podwójne święto. Dla chłopca zawsze był to najszczęśliwszy i najpiękniejszy dzień w roku. Malec boi się jednak, że w tym roku wszystko będzie inaczej. Niedawno, bo pół roku temu życie chłopca i jego rodziny nieodwracalnie się zmieniło. Po walce z ciągłym smutkiem – depresją, zmianie swojego zachowania i pobycie w szpitalu zmarła starsza siostra Juliana – Juni pozostawiając członków rodziny w żałobie. Pogrążeni w smutku i tęsknocie za najstarszą córką rodzice zdają się nie pamiętać, że Boże Narodzenie już za kilka dni. W domu Juliana nie ma żadnych świątecznych ozdób, a na adwentowym świeczniku nie pali się żadna z czterech fioletowych świec. Julian także jest smutny, ale martwi się, że w tym roku nie będzie ani prawdziwych świąt ani urodzin. Od śmierci siostry chłopiec jeszcze częściej ćwiczy pływanie. To właśnie na pływalni w dużym oknie pierwszy raz widzi rudowłosą dziewczynkę z piegami na twarzy. Julian poznaje Hedvig – dziewczynka ubrana w czerwony płaszczyk bardzo często się śmieje, jest serdeczna i bardzo szczęśliwa. Od razu widać że kocha życie i bardzo pragnie, aby Julian został jej przyjacielem. To właśnie dzięki Hedvig chłopiec powoli odzyskuje chęci do życia, godzi się ze śmiercią siostry i ponownie zaczyna odczuwać magię świąt. Jedyną rzeczą, która niepokoi Juliana jest dom Hedvig. W pięknej, świątecznie ubranej willi Kvisten jest coś niepokojącego, a w pobliżu często pojawia się podejrzany starszy mężczyzna.

Kim jest ponury przybysz? Czy Hedvig boi się mężczyzny? Co dziewczynka ukrywa przed Julianem? Czy przyjaźń dzieci przetrwa? Czy Julianowi uda się uratować Święta i przywrócić normalnych rodziców?

„Śnieżna siostra” to piękna wigilijna opowieść, której długo nie da się zapomnieć. Książka podzielona na dwadzieścia cztery rozdziały, która towarzyszyła mi przez cały adwent to piękna, przepełniona ciepłem i świątecznym klimatem historia o smutku, stracie, żałobie i tęsknocie. Jest to również opowieść o sile przyjaźni, relacjach w rodzinie i miłości. Bardzo polecam tą świąteczną książkę ukazującą prawdziwą magię Świąt Bożego Narodzenia!

9/10 ⭐


 

Tym wpisem wprowadzającym w świąteczny klimat chciałabym życzyć wszystkim czytelnikom zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych, a w nadchodzącym Nowym Roku spełnienia wszystkich marzeń i wielu wspaniałych i niezapomnianych książkowych podróży - tych małych i tych dużych :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?