06/12/22

Wywiad z Panią Wandą Siubielą - Autorką książek dla Dzieci, Młodzieży i Dorosłych

Dzień dobry,

dzisiaj mam dla Was wywiad z wyjątkową Autorką. O Jej książkach na moim blogu mogliście czytać już od bardzo dawna, w ostatnim czasie patronatem medialnym objęłam najnowsza książkę Pani Wandy - "Mroczną Zasłonę". Mam nadzieję, że ta rozmowa przypadnie Wam do gustu i czekam na Wasze wrażenia w komentarzach! <3

 

Mamy okazję porozmawiać ponad miesiąc po premierze Pani najnowszej powieści - "Mrocznej Zasłony". Jest to już Pani kolejna książka — debiutem był pierwszy tom cyklu "Kamień Królestwa Sloget". Jak zaczęła się Pani przygoda z pisaniem?

Pierwsze kroki stawiałam już jako mała dziewczynka. Na łamach gazetki, którą sama tworzyłam, pisałam różne artykuły bliskie mojemu spojrzeniu na otoczenie. W międzyczasie chłonęłam całą sobą pobliską bibliotekę. Większość młodzieńczych lat spędziłam z przysłowiowym „nosem w książkach”. Uwielbiałam pisanie i malowanie. Jednakże czas szybko minął i musiałam podjąć decyzję o zawodzie. Po namyśle wybrałam informatykę. Było to prawie 30 lat temu. Kierunek był mało znany, ale intuicja ciągnęła mnie do dziedziny, która rozwijała się na moich oczach. Z perspektywy czasu wiem, że dobrze zrobiłam. W chwili obecnej posiadam stabilne podłoże i mogę pisać to, co dusza i serce dyktuje.

 

Zarówno cały cykl jak i "Mroczna Zasłona" to książki skierowane do dzieci i młodzieży. Ich bohaterowie żyją w fantastycznym, a jednocześnie bardzo uniwersalnym świecie. Czy łatwo było go wykreować w sposób przystępny docelowemu Odbiorcy, by jednocześnie przekazywać ważne rzeczy? A co z tym związane jak według Pani  skutecznie można dotrzeć do młodszego Czytelnika?

Pisanie przychodzi niezmiernie łatwo. Postacie i wydarzenia praktycznie same powstają. Czasem tylko zastanawiam się nad właściwym podejściem do danej emocji czy sytuacji, ale już po krótkiej chwili obieram właściwy kierunek i piszę dalej. Będąc na spotkaniu w bibliotece, dzieci z zaciekawieniem słuchają na temat moich książek i z relacji pracowników wiem, że wracają, aby przeczytać moją twórczość. Myślę, że poprzez słowo pisane docieram tam, gdzie trzeba – czyli do serca i umysłu Czytelnika.

 

Na Pani pisarskim koncie jest już kilkanaście książek. Wróćmy na chwilę do dni, w których się ukazywały. Czy za każdym razem premiera była taka sama? Jakie uczucia, emocje Pani towarzyszyły?

Ze względu na brak czasu premiery uciekały pomiędzy palcami, ale każda była mi bardzo bliska sercu. Być może takie odczucia towarzyszyły mi, ponieważ w przeciągu tylko trzech lat wydałam 14 książek… Każda przesyłka ze świeżymi egzemplarzami premier, jest niczym bezcenne światło w świecie pisarza – przynajmniej ja to tak odbieram. To wyjątkowe chwile.

 

"Mroczna Zasłona" to książka otwierająca kolejny cykl, ale jednocześnie połączona z "Kamieniem Królestwa Sloget". Czytelnik, poznając kolejne lektury spod Pani pióra, za każdym razem spotyka się z główną bohaterką — Anastazją, która staje się starsza, podejmuje ważne decyzje i mierzy się z trudnościami. Skąd pomysł na taką bohaterkę? Czy łatwo było wykreować postać, która dorasta na oczach Odbiorcy, a więc z książki na książkę się zmienia?

Jak już wcześniej wspomniałam, kocham pisanie i każde zdanie przychodzi niezmiernie łatwo. Bohaterka zrodziła się w moim umyśle i po prostu przelałam ją na papier. Dorastanie jest naturalnym procesem. Poprzez życie Anastazji chciałam pokazać, że nawet małe serca potrafią kruszyć największe pokrywy pełne lodu i mroku. W każdej mojej książce kładę mocny nacisk na poszanowanie odmiennego zdania i wzajemną życzliwość. Naprawdę niewiele potrzeba, abyśmy żyli w lepszym świecie – wystarczy wyciągnięta bratnia dłoń… I wystarczy zacząć od siebie… A następnie uczyć tego we własnym otoczeniu.

 

Pisząc dla Dzieci i Młodzieży pisze Pani o rzeczach ważnych, niekiedy trudnych. Wprawne oko Czytelnika z łatwością zauważy, że pod osłoną magicznego świata w Pani książkach kryje się wiele wartości i niezwykle ważnych przesłań. Jak udało się Pani osiągnąć taki efekt?

Życie samo w sobie jest wyjątkowe, ale jednocześnie niezwykle kruche… Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bezmyślnie wypowiadane słowa potrafią okaleczać dziecięce serca i to na długie lata. W książkach dla najmłodszych pokazuję, czym jest m.in. samotność i oswajam młodzieńcze serca z mrokiem, jaki mają dookoła siebie. W każdej części poruszam różne emocje, z jakimi mierzymy się w życiu codziennym. Ale o tym już warto poczytać i samemu przekonać się, dlaczego świat Nastusi kradnie serca nawet dorosłym Czytelnikom.

  

Żeby nie ograniczać się tylko do książki, której premierę świętowaliśmy niedawno, warto wspomnieć, że napisała Pani również książkę dla dorosłego Czytelnika. "Niedzielna torebka" to niezwykle wciągająca powieść z dużą dawką wiedzy historycznej podanej w przystępny, ale prawdziwy sposób. To zupełnie inny target, więc od razu nasuwa się pytanie — dla kogo łatwiej jest pisać? A może nawet — dla kogo woli Pani pisać?

 W mojej twórczości jest miejsce dla każdego serca. Chciałabym, aby i maluszek i najstarsze pokolenia spojrzały w kierunku mojej twórczości. Nie straszny mi żaden gatunek literacki. Jedynie nie wiem, czy odnalazłabym siebie w pełnym mroku horrorze, ale nie mówię nie. Czas pokaże, dokąd zaprowadzi moje pióro pisarska droga.

 

Zbliżając się do końca, zadam jeszcze trudne pytanie, ale bardzo je lubię, gdyż odpowiedzi są niezwykle ciekawe. Jak w kilku słowach zachęciłaby Pani Czytelników do sięgnięcia po swoją twórczość?

 Młodzież, która utknęła w wirtualnym świecie, zachęcam poprzez słowa – Przeczytaj dwie pierwsze strony. Jeśli odnajdziesz kawałek siebie, zapraszam do świata Anastazji. I działa. Naprawdę. Ponoć pióro mam lekkie i w niezwykły sposób opisuję nawet najprostsze czynności – choćby jedzenie śniadania… Ale ocenę pozostawiam Czytelnikom. Warto dać szansę małej elfce. W jej świecie można odnaleźć własne serce i często schorowany od nienawiści umysł, który aż krzyczy — pomocy… Anastazja własnym życiem pokazuje prostą drogę do własnego wnętrza i do wyborów, które stawiane są na naszej życiowej drodze.

 

Było o przeszłości, teraźniejszości, więc może jeszcze jedno pytanie o przyszłość. Jakie są Pani pisarskie plany? Czy może nam już Pani zdradzić, co będzie się działo w najbliższym czasie?

W najbliższym czasie ukaże się „Łączka – Czarna kostka”. To historia 16 letniej Weroniki, która na helskiej ziemi odkrywa smak pierwszej miłości, przyjaźni, ale również poruszam temat rozpadu rodzin i spojrzenia na trudne relacje dorosłych z perspektywy młodzieńczego spojrzenia. Zaczęłam pisać kolejną książkę – „Przyjaciółki z wirtualnego podwórka” … Ale o tym już niedługo.

 

Bardzo dziękuję za rozmowę i ciekawe odpowiedzi na pytania. Dziękuję również za możliwość objęcia "Mrocznej Zasłony" patronatem medialnym i włączenie się w promocję tej wyjątkowej książki. Życzę wszystkiego, co najlepsze i wielu pisarskich sukcesów!

Również dziękuję za pomoc przy mojej twórczości. W wirtualnym świecie jesteś ze mną praktycznie od samego początku. Jestem szczęśliwa, że mogę obserwować również twój rozwój. Kto wie… Może spotkamy się za kilka lat i to ja będę miała możliwość przeczytać Twoją książkę. Z całego serca tego Tobie życzę i spełnienia najskrytszych marzeń, a Czytelnikom wyjątkowych chwil w objęciach literackich światów, które wyszły i zapewne jeszcze nie raz wyjdą spod mojego pióra. Pozdrawiam serdecznie.

 

2 komentarze:

  1. Książkę właśnie czyta moja siostrzenica. Bardzo ciekawa rozmowa.

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?