„Widocznie bycie introwertykiem nie oznacza tylko zamykania się w sobie”
Książka zachęciła mnie do sięgnięcia po nią nie tylko niecodzienną
okładką, którą można odczytywać na różne sposoby. Już sam tytuł i opis z
tyłu powieści wskazywał, że będzie ona opowiadać losy dziewczyny, która
mówiąc kolokwialnie, nie potrzebuje do szczęścia wielu ludzi.
Potrzebowałam podobnej historii o introwertyczce skierowanej do ludzi,
którzy mogą utożsamiać się z bohaterką. Autorka dobitnie pokazuje, że
taki typ osobowości to nie koniec świata. Ludzie ci mogą funkcjonować
normalnie, ale nie lubią tłumów, imprez, często potrzebują spokoju i
samotności, którą lubią i wystarcza im towarzystwo osób prawdziwie
bliskich, które ich w pełni akceptują.
Powieść skierowana do młodzieży nie jest typowym romansem. Autorka nie
skupia się tylko i wyłącznie na miłości, która powoli rodzi się między
bohaterami, a zwraca szczególną uwagę na odczucia i przemyślenia
kreowanych przez siebie postaci. Główni bohaterowie, choć młodzi, już
doświadczeni przez życie, niepozbawieni wad, ale posiadający swoje
zalety.
Główna bohaterka powieści to nastoletnia, nieśmiała i zamknięta w sobie
Hope Wintersnow. Dziewczyna nie jest podobna do swoich rówieśników, nie
lubi wielu ludzi wokół siebie, imprez z dużą ilością alkoholu, a przede
wszystkim nie cierpi fałszywych ludzi. Kiedy więc odkrywa intrygę osoby,
którą uważała za przyjaciółkę i chłopaka, w którym była zakochana,
całkowicie zrywa kontakt z tą dwójką i resztą dotychczasowych znajomych.
Chociaż Hope ma złamane serce, stopniowo zaczyna lubić swoją samotność.
Nastolatka zatapia się w książkach, które dają jej wytchnienie i
przenoszą do innego świata. Powoli zaczyna także doceniać magię muzyki i
to ona jako druga zaraz po powieściach daje dziewczynie możliwość
poznania samej siebie i pokochania się taką, jaką jest naprawdę. W świat
muzyki Hope powoli wprowadza poznany przez przypadek Aiden – chłopak,
który niedawno przeniósł się do jej szkoły.
Debiut Zuzanny Brodowskiej to książka zdecydowanie warta uwagi. Z
pewnością spodoba się wielu nastolatkom, a szczególnie tym podobnym do
Hope – introwertykom, którzy stracili nadzieję na prawdziwą przyjaźń i
miłość. Historia stworzona przez autorkę to opowieść o przełamywaniu
swoich barier, poszukiwaniu siebie i akceptowaniu takim, jakim się jest,
odnajdywaniu radości z małych rzeczy i swoich pasji, a także, a może
przede wszystkim o tym, jak ważna jest miłość i jak bardzo należy o nią
dbać.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Bardzo dziękuję serwisowi i wydawnictwu NovaeRes za możliwość poznania wyjątkowej historii Hope i Aidena i zrecenzowania powieści.
8/10 ⭐
Myślę, że mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę przyjemnie się czyta :)
Usuń