27/08/21

"Kłamstwa i Sekrety" - Tomasz Wandzel

W zamian za sobotni wpis już dzisiaj, na gorąco, publikuję recenzję wyjątkowej książki, którą właśnie skończyłam. 

"Już i tak targały nią wyrzuty sumienia z powodu tych wszystkich kłamstw, jakie mu mówiła i sekretów, które przed nim zatajała."

Najnowsza powieść autora to pierwsza z jego książek, którą miałam okazję przeczytać. Tomasz Wandzel napisał historię, w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością, a dawniej podjęte decyzje mają wpływ na życie obecne. Główny bohater nie znając dobrze prawdziwej historii swojej rodziny, poznaje jej sekrety, ale także odkrywa kłamstwa, które skrywali jego przodkowie.

Jedna część historii dzieje się w czasach współczesnych czytelnikowi. Jest to rok 2018, a mieszkający w Warszawie Filip Witkowski dostaje tajemnicze pismo, z którego dowiaduje się, że jest spadkobiercą Róży Wittelsbach – kobiety, o której nigdy nie słyszał i jak sądzi, z którą nic go nie łączy. Mężczyzna pracujący w korporacji i wiodący spokojne życie u boku ukochanej żony – z zamiłowania historyczki uczącej w szkole tego przedmiotu nie wie, co ma zrobić z otrzymanym pismem. Za namową Agaty postanawia poszperać w przeszłości swojej rodziny i odkryć kim jest tajemnicza postać.

Róża Wittelsbach urodziła się w 1900 roku ze związku Polki Barbary Klimkowskiej i Niemca Gustawa Wittelsbacha, co w tych czasach było nie do pomyślenia. Siedemnastoletnia dziewczyna do tej pory mieszkała i dorastała w Dębowcu niedaleko Poznania, ale kiedy umiera jej matka, musi szybko dorosnąć i pomóc ojcu w obowiązkach. Kiedy w 1919 roku już wiadomo, że Polska wróci na mapę Europy, Gustaw podejmuje decyzję o wyjeździe do Berlina, a Róża nie chcąc zostawiać ojca, opuszcza ukochane miejsce. W Niemczech nie czuje się jednak dobrze, a z biegiem kolejnych miesięcy i lat robi rzeczy, które wiele zmienią w jej życiu. Nie wszystkie skrywane przez kobietę sekrety i kłamstwa, które przedstawia bliskim, wyjdą na jaw.

Kim tak naprawdę była Róża Wittelsbach? Jak jej historia łączy się z historią rodziny Filipa? Czy przeszłość może w pewnym sensie dalej tkwić w teraźniejszości? Odpowiedzi na te i inne pytania będzie szukał bohater książki. Ale czy on sam będzie w stanie rozwikłać wszystkie sekrety i odróżnić prawdę od kłamstwa?

Powieść Tomasza Wandzela to książka, którą trudno mi było zakwalifikować do jednego gatunku, ponieważ mamy tutaj część historyczną jak na przykład powstanie wielkopolskie, zakazaną miłość i elementy powieści obyczajowej. Mimo mieszaniny gatunków i połączenia przeszłości z teraźniejszością autorowi udało się stworzyć lekturę, która jest wciągająca, lekka i szybko się czyta.

Bohaterowie, zarówno ci sprzed lat jak i ci bardziej współcześni czytelnikowi to osoby wyraziste, mające swój charakter, a także kłamstwa i sekrety. Zarówno postacie najważniejsze jak i te poboczne odgrywają ważną rolę, a bez choćby jednej z nich historia nie miałaby już takiego samego sensu.

Tytuł, jaki autor nadał swojej najnowszej powieści, można rozumieć na kilka sposobów. Jest to na pewno nawiązanie do kłamstw i sekretów, jakie ukrywała Róża, a także inni bohaterowie, ale również uświadomienie czytelnikowi, że każda rodzina ma swoje tajemnice. Nawet po dogłębnym przewertowaniu kart historii naszych przodków i próbie ujawnienia wszystkich sekretów nie zawsze odkryjemy wszystkie ich kłamstwa.

Książkę z autografem, którą zdecydowanie warto przeczytać, otrzymałam od samego Autora. Bardzo dziękuję panu Tomaszowi Wandzelowi za możliwość poznania ciekawej historii Róży Wittelsbach i zrecenzowania Pana najnowszej książki.

7/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?