16/02/21

"Niezłe ziółko" - Barbara Kosmowska, Emilia Dziubak

W trakcie przygotowywania śniadania mam oświadcza Erykowi, że zamieszka z nimi Babcia Malutka. Chłopiec jest zachwycony, choć z Babcią Malutką nie spędzał wiele czasu ze względu na jej podróże po całym świecie, bardzo się cieszy, że starsza pani zatrzyma się na dłużej w jego domu. Ośmiolatek uwielbia spędzać czas z Babcią ze strony mamy. Dziecko uwielbia słuchać opowieści starszej kobiety, która zwiedziła prawie wszystkie zakątki świata i zna nazwy wszystkich ziół. Babcia Malutka to skarbnica wiedzy, a dodatkowo jeździ na motorze. Chłopiec snuje plany na wspólnie spędzony czas, planuje wycieczkę do schroniska, w którym opiekuje się psami, chce pokazać babci swój szałas i domek na drzewie, a także wybrać się na wspólną wyprawę do lasu. 

Niestety szybko musi zweryfikować swoje marzenia, gdyż Babcia Malutka musi odpocząć. Eryk nie martwi się jednak tym, że wspólnie spędzony czas będzie musiał wyglądać trochę inaczej. Chętnie słucha mądrych opowieści Babci i w dziecięcy sposób bardzo dużo z nich wynosi. To właśnie dzięki starszej kobiecie chłopiec odkrywa smykałkę do zielarstwa, szybko uczy się nazw roślin, zakłada swój ogródek i odkrywa nową pasję. 

Eryk wraz z Babcią Malutką rozmawiają o wszystkim, kobieta podnosi samoocenę chłopca, pomaga mu uwierzyć w swoje możliwości i marzenia, a także snują razem plany na przyszłość chłopca. Pewnego dnia dom Eryka pustoszej, a Babcia Malutka odchodzi. Chłopiec bardzo tęskni za starszą kobietą, ale dzięki dziecięcej wyobraźni jeszcze przez jakiś czas spotyka się z Babcią, która szepcze mu do ucha dobre rady. Dzięki temu chłopiec żegna się z Babcią dopiero w momencie, kiedy jest na to naprawdę gotowy. Ten czas jest dla Eryka bardzo ważny, pozwala pogodzić się z pustką, samotnością i żałobą. 

Co się stanie z ponadpokoleniową przyjaźnią, gdy nadejdzie czas pożegnania? Czy Eryk zapamięta dobre rady i historie z przesłaniem, które tak często opowiadała mu Babcia Malutka? Czy chłopiec odkryje swoją wartość i zbierze się na odwagę, by odszukać prawdziwych przyjaciół.

Książka to krótka, ale piękna historia opowiadająca historię wnuka bardzo przywiązanego do Babci. Autorka ukazuje powolny proces w trakcie którego dziecko godzi się z odejściem bliskiej osoby. Wzruszająca i mądra historia, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Bardzo polecam tą krótką książkę zarówno o wierze w siebie i szukaniu swojej drogi, ale także o stracie i o kochaniu ludzi, którzy tak szybko i niespodziewanie odchodzą.

9/10 ⭐


 

4 komentarze:

  1. Czytałam już tą książeczkę, bo ilustrowała ją jedna z moich ulubionych ilustratorek. W końcu i tak wylądowała u moich siostrzeńców. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam książki ilustrowane przez Emilię Dziubak. Jeśli nie znasz polecam te, które pisał Martin Widmark, a ilustrowała właśnie wspomniana ilustratorka :D

      Usuń
    2. Książki tego autora też już kilkakrotnie mi się przewinęły w internetach i mam zamiar się z nimi zapoznać.

      Usuń
    3. Wydaje mi się, że nie pożałujesz. :D Jeśli mogę coś podpowiedzieć, to zaczęłabym od "Dom, który się przebudził" :) Recenzja również dostępna na blogu ;)

      Usuń

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?