07/02/23

"Wybaczam ci" - Adriana Rak

13/180/3010/2023

 

Bo słowa "wybaczam Ci" niekiedy będą wymarzonym świątecznym cudem!


Świąteczne książki — tylko w okresie Bożego Narodzenia czy zawsze jest na nie idealny moment? Ja należę do grupy ludzi, którzy powieści w bożonarodzeniowym klimacie uwielbiają czytać zawsze i niejednokrotnie korzystam z tej możliwości. Dlatego też końcem stycznia sięgnęłam po klimatyczną i piękną lekturę "Wybaczam Ci" - zapewniam Was, że to pozycja idealna nie tylko na święta!

Anastazja, Helena, Edmund i Łukasz — niby to oni są głównymi bohaterami, ale i inne postaci odgrywają w książce bardzo ważną rolę. Jeśli życie przyrównalibyśmy do łodzi płynącej po oceanie, to ta czwórka znalazła się na zepsutym statku podczas największego sztormu, bez nadziei na ratunek. Życiowi rozbitkowie to bardzo dobre określenie... Każdy z innymi problemami, spojrzeniem na życie i możliwościami wyboru, ale każdy z tym samym brakiem wiary w lepsze jutro.

Okres Bożego Narodzenia często jest nazywany czasem cudów. Ale czy jest w stanie poukładać życie od nowa i dać nadzieję na poprawę mało łaskawego losu? Dodatkowo tytułowe "wybaczam Ci"... Kto powinien je powiedzieć, a kto usłyszeć? A może to wcale nie jedna osoba? Odpowiedź na te i inne pytania znajdziecie w tej refleksyjnej i pełnej emocji powieści.

"Wybaczam ci" to najnowsza powieść Adriany Rak, ale moja pierwsza książka, którą miałam okazję przeczytać. Nie znałam więc pióra autorki, nie wiedziałam też czego spodziewać się po lekturze. Zdecydowanie się jednak nie zawiodłam, a dodatkowo mam ochotę na więcej! Autorka posiada lekkie pióro i umiejętność pisania o trudnych tematach w przystępny sposób. 

W książce poruszono kilka kwestii i dotknięto licznych motywów. Od trudnych życiowych wyborów, przez relacje rodzinne, aż do alkoholizmu i wielu innych. Nie tylko w kontekście tytułu, ale również całej fabuły za najistotniejszy jednak uważam ten dotyczący wybaczania — nie tylko innym wokół nas, często bliskim osobom, ale również, a może przede wszystkim sobie samemu.

Powieść czyta się błyskawicznie i bardzo dobrze. To historia ludzi takich jak my, przeżywających wzloty i upadki, którzy w pewnym momencie swojego życia odnaleźli siłę na zmiany. To lektura dająca nadzieję, słowa otuchy i piękną opowieść osadzoną w świątecznym okresie. Zdecydowanie zachęcam Was do lektury, bo naprawdę warto!
 
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Autorki — bardzo dziękuję!
 
8/10
 

5 komentarzy:

  1. Książki tej autorki biorę w ciemno i w przypadku tego tytułu też tak będzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka na pewno jest wciągająca a takie najbardziej lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię świąteczne powieści o każdej porze roku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sięgnę, bo lubię styl Autorki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?