24/02/22

"Odległe brzegi" - Kristin Hannah

10/150/3090/2022  

 

Czy walka o małżeństwo po ponad dwudziestu latach ma w ogóle sens?

 
Elisabeth i Jack to para, która poznała się jeszcze w szkole, a małżeństwem są już od ponad dwudziestu lat. Pomimo tego, że dalej się kochają, coś zaczyna się psuć. W otoczeniu są przykładem, że długie, pełne miłości związki mają szansę przetrwać, ale sami nie czują się szczęśliwi i czegoś im brakuje.

Elisabeth dla rodziny i wychowywania córek porzuciła swoją największą pasję - malowanie, a teraz czuje się samotna. Jack - były sportowiec przez narkotyki stracił swoją szansę, więc przez lata szukał satysfakcjonującej go pracy, przez co rodzina często się przeprowadzała. W pewnym momencie małżeństwo podejmuje bardzo trudną decyzję o separacji. Żyjąc osobno, rozwijają się, odnajdują pasję i szczęście, ale w dalszym ciągu im czegoś brakuje. Szybko odchodzą do wniosku, że właśnie siebie.

Czy Elisabeth i Jack mają jeszcze szansę być szczęśliwi razem? Czy miłość, jaka między nimi była dwadzieścia lat temu jest w stanie rozpalić się na nowo? Czy kobieta powróci do malowania, a mężczyzna znowu będzie rozpoznawalny?

Powieść to już kolejna książka spod pióra Kristin Hannah, którą miałam okazję przeczytać. Była dobra, ale nie porwała mnie aż tak jak poprzednie. Autorka w tej lekturze nie stroni od rozważań psychologicznych bohaterów, odnajdywania za i przeciw pozostania w małżeństwie i ostatecznej walki o prawdziwą miłość.

Głównym i jedynym tematem w powieści jest właśnie walka o związek, ponowne odkrycie miłości i zjednoczenie rodziny. Autorka zwraca uwagę na tak ważne wartości i pokazuje, że zawsze warto o nie zabiegać. Inne tematy, które zdecydowała się poruszyć Kristin Hannah to również utracone marzenia poświęcone dla czasu z rodziną i brak pasji. Pokazała, jak można ponownie odnaleźć swój talent i że należy zawsze to robić.

Zakończenie jest przewidywalne od początku powieści, niczym mnie nie zaskoczyło. Sama fabuła nie jest rozbudowana, nie ma zwrotów akcji, wszystko płynie w swoim tempie. Na plus są zdecydowanie rozbudowane portrety psychologiczne bohaterów.

Ostatecznie książkę odbieram jako po prostu dobrą. Znając inne powieści autorki, uważam, że ta była jedną z najsłabszych, które do tej pory przeczytałam. Czegoś mi tutaj brakowało, chociaż fanów Kristin Hannah zachęcam do samodzielnego zapoznania się z lekturą i wyrobienia sobie o niej swojego zdania.

6/10


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?