06/01/22

"Lato wśród wydm" - Agnieszka Krawczyk

41/100/12660/2021

Powieść to pierwszy tom z cyklu „Przylądek wichrów”. 

Główna bohaterka książki to Matylda Radwan z zawodu artystka tworząca gobeliny w przepiękne wzory. To właśnie te tworzone na krosnach dzieła zapewniają jej pieniądze. Dorywczo kobieta zajmuje się także aranżacją domów, które wystawione na sprzedaż nie mają chętnych do kupienia. Często jest to kwestia kilku dodatków, ładnych poduszek, czy zmienienia koloru ścian, a pomieszczenia już wyglądają inaczej. Tym razem kobietę czeka trudne zadanie. Przyjaciółka – agentka nieruchomości ma problem ze sprzedażą domku swojego brata w Dębkach – nadbałtyckiej miejscowości. Matylda w czasie kilku letnich tygodni musi dokonać wielu zmian mieszcząc się w małych kosztach. Nie spodziewa się, że pobyt w pięknej miejscowości zmieni także coś w jej życiu. Niespodziewane zwroty akcji rozpoczynają się już w czasie podróży do miejsca docelowego. Po drodze Matylda zabiera ze sobą zwariowanego autostopowicza Ignacego – studenta i pasjonata geografii, który później pomaga jej w aranżacji domu. Następnie na plaży kobieta poznaje wycofaną i tajemniczą Aleksandrę – wnuczkę miejscowego rybaka, która poszukuje matki. Najważniejszą osobą, którą poznaje twórczyni gobelinów jest przystojny Łukasz – archeolog morski, który nurkuje, by zbadać wraki znajdujące się na dnie morza.

Wydawać by się mogło, że poznani ludzie znikną z życia bohaterki tak szybko jak się w nim pojawili, jak większość wakacyjnych znajomości. Matylda angażuje się jednak w znajomość z każdą nowo poznaną osobą, bardzo silnie przeżywa także ich emocje i problemy i próbuje odnaleźć matkę Aleks. Drogi bohaterów przecinają się niespodziewanie na plaży pośród wydm i szybko się już nie rozwidlają.

Książka Agnieszki Krawczyk to opowieść o marzeniach, nadziejach, nowych znajomościach i o tym, że często przypadkowo poznani ludzie stają się dla nas najważniejsi. Klimat powieści jest bardzo wakacyjny, przewracając kolejne kartki nieraz miałam wrażenie, że spaceruję po plaży w Dębkach, lub odwiedzam kolejne pokoje w zmienianym przez Matyldę domku.

Tą lekką i przyjemną w odbiorze książkę polecam każdemu, kto tęskni za Morzem Bałtyckim i szuka wciągającej, a zarazem spokojnej powieści.

6/10


 

2 komentarze:

  1. Bardzo przyjemna lektura :), jeszcze nie znam autorki, więc może spróbuję w 2022.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam innych książek autorki oprócz tej dylogii ale cykl „Przylądek wichrów” to przyjemna, a jednocześnie niewymagająca lektura, myślę, że idealna na wolny wieczór w 2022r. :D

      Usuń

Czytelniku!
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się swoim zdaniem o tekście, lub opinią o książce. Motywuje mnie to do dalszego pisania i tworzenia kolejnych recenzji. :)
Pamiętaj jednak, aby zrobić to w sposób kulturalny i z szacunkiem - do innych Odwiedzających, samego Autora jak i do mnie jako Twórcy.
Niech moc książkowych podróży - tych małych i tych dużych będzie z Tobą. :D

Dowiedz się o mnie czegoś więcej :)

Poznaj mnie lepiej!

Już od jakiegoś czasu mierzyłam się z zamiarem zaktualizowania tego wpisu, bo czułam, że ten poprzedni już nie do końca do mnie pasuje i nie...

Co czytają inni?